Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

400 lat temu zmarł car Wasyl Szujski

0
Podziel się:

Przed 400 laty zmarł Wasyl Szujski - car Rosji w latach 1606-1610. Po
klęsce wojsk moskiewskich pod Kłuszynem w lipcu 1610 r. zdetronizowany, po czym uprowadzony w
polską niewolę. W październiku 1611 r. złożył hołd Zygmuntowi III na Zamku Królewskim w Warszawie.

Przed 400 laty zmarł Wasyl Szujski - car Rosji w latach 1606-1610. Po klęsce wojsk moskiewskich pod Kłuszynem w lipcu 1610 r. zdetronizowany, po czym uprowadzony w polską niewolę. W październiku 1611 r. złożył hołd Zygmuntowi III na Zamku Królewskim w Warszawie.

"Małego wzrostu, chudy, zgarbiony, przedwcześnie postarzały, o wypukłych oczach krótkowidza, z wielkim garbatym nosem, dużych zaciśniętych ustach, twarzą koloru szarego pergaminu pokrytą zmarszczkami, rzadką siwą brodą i łysą głową. Obłudny i skąpy był jedną z najważniejszych postaci w Rosji (...). Wszystkimi gardził; marzył tylko o koronie. Znakomitość rodu, z którego pochodził, i spryt pomogły mu w zajęciu tronu" - charakteryzował Wasyla Szujskiego Andrzej Andrusiewicz, autor książki "Carowie i cesarze Rosji".

Wasyl Iwanowicz Szujski przyszedł na świat w 1552 r. Pochodził z zamożnego rodu bojarskiego, wyróżniającego się "od kilku pokoleń bogactwem, żądzą władzy, śmiałością, głębokim przywiązaniem do Cerkwi". Był krewnym rosyjskiego bohatera narodowego Aleksandra Newskiego i książąt suzdalskich.

Pochodzenie Szujskiego sprawiło, że szybko stał się ważną osobą na scenie politycznej. Jego kariera wiąże się ze szczególnie trudnym okresem dla państwa carów charakteryzującym się zamętem wewnętrznym, który powszechnie nazywa się "Wielką Smutą".

Szujski cieszył się protekcją cara Fiodora I, jednak po jego śmierci w 1598 r. na tron wstąpił nieprzychylny mu Borys Godunow (rządził do 1605 r.).

Po krótkotrwałym epizodzie na tronie syna Borysa, Fiodora II (zasiadał na nim niespełna trzy miesiące) carem został Dymitr I, zwany Samozwańcem - człowiek, który przybył na Kreml twierdząc, że jest cudownie ocalałym synem Iwana IV Groźnego. Z chwilą wstąpienia na tron Dymitra Szujski przeszedł do antycarskiej opozycji.

Korzystając z politycznych wpływów (cieszył się poparciem części moskiewskich bojarów oraz wojska) Szujski zaczął rozpowszechniać głosy, że Dymitr zasiada na tronie bezprawnie. Jednocześnie wraz z gronem bliskich współpracowników zaczął obmyślać spisek.

27 maja 1606 r. w wyniku sprzysiężenia książąt i bojarów car Dymitr został zamordowany. Wraz z nim życie straciło kilkuset Polaków, którzy kilka dni wcześniej uczestniczyli w ślubie władcy z Maryną Mniszchówną. Spiskowcy uwięzili także przybyłych wcześniej do Moskwy posłów polskiego króla Zygmunta III Wazy.

Po zabiciu cara trwały narady dumy bojarskiej dotyczące wyboru nowego władcy. Oprócz Szujskiego do tronu pretendowali: Iwan Golicyn, Fiodor Mścisławski i niepełnoletni (mający 10 lat) Michaił Fiodorowicz Romanow. 29 maja bojarzy przeforsowali kandydaturę Szujskiego. "Wszyscy wiedzieli, że książę Wasyl pragnie władzy. On sam podkreślał swoje zasługi, doświadczenie polityczne i - jak twierdził - ocalenie Rusi i wiary prawosławnej" - tłumaczył Andrusiewicz.

Wyboru dokonano bez udziału bojarstwa spoza Moskwy, które - zgodnie z panującymi zwyczajami - powinno zjechać do stolicy i debatować nad przyszłością państwa na Soborze Ziemskim. Według Andrusiewicza, "brak udziału przedstawicieli wszystkich regionów w wyborze cara oraz poparcie go przez niektóre tylko koterie bojarskie spowodowało, iż Wasyla nazywano +półcarem+, całkowicie uzależnionym od swoich wyborców".

Szujski uroczyście koronował się na cara w Soborze Uspienskim. Czapkę Monomacha na jego głowę nałożył metropolita nowogrodzki Izydor. Zaraz po koronacji nowy panujący zobowiązał się, że wszelkie decyzje dotyczące państwowej polityki będzie konsultował z bojarami.

Obietnice Szujskiego były jednak tylko i wyłącznie elementem strategii politycznej; wiedział on bowiem, że w obliczu chaosu wewnętrznego spowodowanego częstą zmianą tronu trzeba jak najszybciej zdobyć legitymację dla swej władzy. W tym celu musiał zręcznie lawirować pomiędzy poszczególnymi stronnictwami politycznymi.

Sposób, w jaki Szujski doszedł do władzy budził jednak oburzenie wśród części politycznej elity państwa. Przeciwnicy cara zarzucali mu, że nie został wybrany na głowę państwa pragnieniem całego narodu; uznawano go za zdrajcę i spiskowca. Jedni obwiniali go za niestabilną sytuację polityczną i ekonomiczną kraju; jeszcze inni wierzyli, że Bóg karze naród za wybór złego cara - zsyła klęski naturalne i kolejnych samozwańców.

Pozbyciu się etykiety intryganta i carobójcy przez Szujskiego nie sprzyjała jego polityka. Władca nie przestrzegał dawanych obietnic, m.in. nie zaprzestał konfiskat szlacheckich majątków. Car miał złą opinię za granicą. Był bowiem przeciwnikiem cudzoziemców i innowierców, kazał wypędzić z Moskwy m.in. hiszpańskich jezuitów.

Przystąpił także do rozprawy z dawnymi wrogami. "Wszelkie podejmowane przez Szujskiego próby umocnienia swej władzy drogą kaźni, prześladowań i represji okazały się bezskuteczne; nastąpił cały szereg spisków, powstań i buntów" - tłumaczył Zygmunt Librowicz, autor eseju historycznego "Car w polskiej niewoli".

Czołowymi postaciami opozycji antycarskiej byli m.in. Fiodor Mścisławski i Piotr Nikitycz Szeremetiew. W 1606 r. wybuchło chłopskie powstanie dowodzone przez Iwana Isajewicza Bołotnikowa, krwawo stłumione w następnym roku. Nie umilkły jeszcze jego echa a na scenie politycznej pojawił się nowy pretendent do tronu - Ilejka Muromiec.

W 1608 r. kraj obiegła wieść o człowieku, który podawał się za cudownie ocalałego cara Dymitra. Nazywany Dymitrem II Samozwańcem, a przez przeciwników - Łżedymitrem lub Łotrem Tuszyńskim (od Tuszyna - miejscowości, w której rezydował) człowiek szybko zyskał spore wpływy polityczne i do 1610 r. był głównym przeciwnikiem Szujskiego.

Władzy Szujskiego nie legitymowała także polityka zagraniczna. W tym czasie Zygmunt III realizował swój plan odzyskania dawnych ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Kres rządów Szujskiego zapowiadała porażka wojsk carskich z Polakami pod Kłuszynem 4 lipca 1610 r. W bitwie dowodził brat Wasyla, wojewoda Dymitr Szujski.

Klęska pod Kłuszynem posłużyła przeciwnikom Szujskiego za wystarczający argument do detronizacji cara. 27 lipca 1610 r. pod naciskiem bojarów Szujski zrzekł się tronu. Spisek został zawiązany przez braci Zachara i Prokopa Lapunowów oraz Wasyla Golicyna. Władzę w państwie, do czasu wyboru kolejnego cara "z boskiego nadania", przejęła siedmioosobowa rada bojarska.

Pod koniec września 1610 r. wojska polskie wkroczyły do Moskwy. Tam Żółkiewski porozumiał się z bojarami, którzy zgodzili się ofiarować tron moskiewski królewiczowi Władysławowi, synowi Zygmunta III. Jedynym warunkiem było przyjęcie przez niego prawosławia, na co nie godził się polski król - zdeklarowany katolik, który sam pragnął zostać carem. Postawa Zygmunta III była głównym bodźcem do zjednoczenia się wielu wrogich sobie moskiewskich ugrupowań politycznych na rzecz wyparcia z Kremla Polaków.

W wyniku ugody z bojarami Żółkiewski uzyskał zgodę na wydanie Polakom zdetronizowanego cara. Szujskiego przewieziono do obozu wojsk koronnych pod Smoleńskiem. Tam po raz pierwszy został przedstawiony polskiemu władcy. "Nigdy jeszcze u nóg polskich królów nie składano takich trofeów, gdyż poddaje się tu armia, sztandary, wódz, władca kraju, wreszcie monarcha z całym swoim państwem" - relacjonował świadek spotkania Wincenty Krukienicki.

Po zdobyciu Smoleńska 13 czerwca 1611 r. Zygmunt III Waza wyjechał do Warszawy z zamiarem wzięcia udziału w obradach sejmowych.

29 października 1611 r. miał miejsce triumfalny przejazd Stanisława Żółkiewskiego przez ulice stolicy. Traktem królewskim wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia powozami jechali: były car Szujski wraz z braćmi: Iwanem i Dymitrem; dowódca obrony twierdzy Smoleńsk - Michaił Szein, arcybiskup smoleński Siergiej, patriarcha Filaret oraz Katarzyna Grigoriewna, żona Dymitra.

Po przybyciu na Zamek Królewski Żółkiewski zaprowadził cara i jego braci przed oblicze Zygmunta III znajdującego się w otoczeniu posłów i senatorów. Jeńcy oddali czołobitny hołd siedzącemu na tronie polskiemu władcy, pochylając się nisko, klękając oraz całując królewską dłoń. Szujscy przysięgli posłuszeństwo polskiemu władcy oraz potwierdzili nienaruszalność granicy polsko-moskiewskiej.

W grudniu 1611 r. Szujscy zostali przewiezieni na Zamek w Gostyninie. "Jeńcy +byli oddani w zamku gostynińskim pod straż honorową i luźną+ i wedle świadectw kronikarzy +obchodzono się z nimi po królewsku+, tj. cieszyli się swobodą, należnym szacunkiem i korzystali z dobrego utrzymania, ale prawdziwe ich godności były trzymane w sekrecie (...). Jeńcy mieli własną, przywiezioną z Moskwy rosyjską służbę, której liczebność sięgała 13 osób" - pisał Andrusiewicz.

Wasyl Szujski zmarł w tajemniczych okolicznościach 22 września (12 września - według kalendarza juliańskiego) 1612 r. W tym samym roku zmarli także: brat Wasyla, Dymitr i jego żona - Katarzyna. Prawdopodobnie wszyscy padli ofiarami zarazy, choć nagły zgon trzech członków carskiej rodziny wzbudził podejrzenia, że zostali oni otruci. Szujski został pochowany w Gostyninie. W 1618 r. jego ciało przewieziono do Warszawy, gdzie spoczęło w Kaplicy Moskiewskiej wybudowanej specjalnie w celu pochówku byłego cara.

W 1635 r. zwłoki Szujskiego zostały wykupione przez poselstwo moskiewskie (za ciało Szujskiego zapłacono 10 tys. rubli), a następnie pochowano je uroczyście w Soborze Archangielskim. Na jego grobowcu wyryto inskrypcje "Na pamięć świętego męczennika, dostojnego i bogobojnego cara Wszechrusi".

Waldemar Kowalski (PAP)

wmk/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)