Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

50-lecie PE: Siwiec: im mocniejsza rola PE, tym pełniejsza integracja

0
Podziel się:

Parlament Europejski jest szczególną
instytucją UE, bo - jako jedyna - wybierana jest przez obywateli i
dlatego obarczona szczególną odpowiedzialnością - uważa wiceszef
PE Marek Siwiec.

Parlament Europejski jest szczególną instytucją UE, bo - jako jedyna - wybierana jest przez obywateli i dlatego obarczona szczególną odpowiedzialnością - uważa wiceszef PE Marek Siwiec.

Z tego samego powodu - przewiduje - rola tego zgromadzenia jeszcze przez wiele lat pozostanie wyjątkowa.

"Patrząc z perspektywy historycznej zaryzykowałbym twierdzenie, że im mocniejsza rola PE, tym pełniejsza integracja" - powiedział PAP Siwiec.

W jego opinii, dlatego właśnie instytucja ta zdobywa coraz większe kompetencje, nie tylko z racji ich traktatowego rozszerzania. "Poza tym, że sama wyrywa sobie pazurami różne obszary wpływu, to chyba następuje obiektywny proces, że obywatele patrzą na PE z największym zaufaniem" - ocenił.

Wiceprzewodniczący europarlamentu przyznał, że pod rządami Traktatu Lizbońskiego liczba obszarów stanowienia unijnego prawa, w których PE otrzyma prawo współdecydowania, zwiększy się niemal trzykrotnie. "To już będzie prawie wszystko" - zauważył.

"W tej chwili stoi przed nami wielkie wyzwanie, które dotyczy jakości integracji" - zwrócił uwagę Siwiec. Wyjaśnił, że w nowych krajach członkowskich, takich jak Polska, integracja europejska wywołuje duży entuzjazm, natomiast w starych krajach członkowskich - dużą frustrację.

"Myślę, że PE ponosi szczególną odpowiedzialność za to, aby to co jest związane z wielkim rozszerzeniem o kraje 10+2, spowodowało równoprawność członkostwa" - powiedział Siwiec. "Dlatego, że to się może zdarzyć tylko w PE" - dodał.

Siwiec wyjaśnił, że zarówno Rada UE jak i Komisja Europejska są instytucjami powoływanymi przez rządy krajów członkowskich, w przypadku KE co prawda przy udziale PE, "natomiast to, co jest związane z pewną rzetelnością, z pewną krytyką, z pytaniem czy naprawdę wszyscy w Unii traktowani są jednakowo, mogą być zadane tylko w parlamencie i tu muszą paść odpowiedzi na te pytania".

Dlatego - przewiduje wiceprzewodniczący PE - jeszcze przez wiele lat rola tej instytucji będzie wyjątkowa. "Ciągle tych nierówności będzie - czy może być - dużo" - uważa.

Siwiec zwrócił też uwagę, że istnieją różnice między regionami, a nie tylko między państwami. Podał przykład Warszawy, w której już dziś żyje się lepiej niż w niektórych regionach Portugalii.

Powołując się na swoje, prawie czteroletnie, doświadczenie w charakterze europosła polityk LiD zwrócił uwagę, że wydarzenia takie jak pomarańczowa rewolucja na Ukrainie, "wywołują impuls pobudzający inne instytucje Unii Europejskiej".

"PE to jest taka instytucja, która - choć wybierana z różną frekwencją - to jednak ma mandat ludowy, co jest w instytucjach europejskich niepowtarzalną rzeczą. I stąd płynie jej siła" - podkreślił Siwiec.

Zwrócił też uwagę, że - po niespełna jednej kadencji unijnego parlamentu z polskimi posłami - wyborcy w kraju w coraz większym stopniu kojarzą swoich reprezentantów w PE i coraz lepiej orientują się w sprawach związanych z Unią.

"Za rok z kawałkiem będziemy mieli kolejne wybory do PE i ja będę z uwagą i niepokojem patrzył na frekwencję w tych wyborach, bo w tych pierwszych - w 2004 roku - mieliśmy frekwencję na poziomie 20 proc. z niewielkim okładem. Zobaczymy czy w kolejnych pójdzie głosować więcej - a jeśli tak, to o ile. Bo to będzie prawdziwa miara skuteczności naszej pracy" - powiedział wiceprzewodniczący PE Marek Siwiec.

W środę Parlament Europejski obchodzi swoje 50-lecie. 19 marca 1958 roku w Strasburgu odbyło się pierwsze posiedzenie Europejskiego Zgromadzenia Parlamentarnego, które 4 lata później zmieniło swoją nazwę na Parlament Europejski. (PAP)

bba/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)