Radomianom spodobał się pomysł z szafą - niczym z komedii "Miś" Stanisława Barei - nagrywającą ich opinie na temat miasta. Prawie pół tysiąca osób opowiadało przed stojącym w pobliżu magistratu meblem, co im się w Radomiu podoba, a co trzeba zmienić.
Jak powiedziała PAP w sobotę Ryszarda Kitowska z zespołu prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu, przewrotne nawiązanie do komedii Barei jest jednym z elementów prac nad strategią marki Radomia.
Drewniana dwudrzwiowa szafa z zamontowanym systemem nagraniowym stała przed radomskim magistratem ponad tydzień.
Tak jak w komedii Stanisława Barei jeden z bohaterów filmu - trener Jarząbek chwalił przed specjalną szafą prezesa klubu (słynne słowa: "łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu"), tak mieszkańcy Radomia mogli anonimowo nagrywać swoje opinie o mieście i władzach Radomia.
Radomianie chwalili swoje miasto, za to, że wciąż się rozwija. Podkreślali, że remontowane są ulice, a władze Radomia dbają o czystość i estetyczny wygląd miasta.
Nie zabrakło jednak negatywnych komentarzy; zwłaszcza ludzie młodzi podkreślali, że według nich "Radom to miasto bez perspektyw", że brakuje w nim uniwersytetu i firm, które dawałyby pracę absolwentom wyższych uczelni.
Niektórzy mówili, że w Radomiu powinno być więcej ścieżek rowerowych, a także lotnisko. Pojawiły się też oryginalne pomysły, by w mieście wybudować wielki plac zabaw przypominający powieściowy tajemniczy ogród, filię niemieckiego Hansa Park czy Pałac Kultury.
Wypowiedzi z "Szafy" zostały zamieszczone na specjalnej stronie internetowej www.zmieniamyradom.pl. Według Kitowskiej zostaną one zestawione z wynikami ankiet i badań przeprowadzonych wśród mieszkańców Radomia. "Pomogą w zidentyfikowaniu mocnych i słabych stron Radomia, jego szans i zagrożeń. Wnioski zostaną zaprezentowane podczas raportu otwarcia, który odbędzie się pod koniec września" - podkreśliła. (PAP)
ilp/ drag/