Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

70 lat temu Niemcy dokonali pierwszej masowej egzekucji w Auschwitz

0
Podziel się:

70 lat temu, 22 listopada 1940 roku, Niemcy rozstrzelali w obozie Auschwitz
40 Polaków. Wydarzenie to dało początek masowym rozstrzeliwaniom więźniów w obozie. Do 1945 roku
zgładzono w ten sposób co najmniej kilka tysięcy osób, głównie Polaków.

70 lat temu, 22 listopada 1940 roku, Niemcy rozstrzelali w obozie Auschwitz 40 Polaków. Wydarzenie to dało początek masowym rozstrzeliwaniom więźniów w obozie. Do 1945 roku zgładzono w ten sposób co najmniej kilka tysięcy osób, głównie Polaków.

Śmierć Polaków była odwetem za działalność ruchu oporu na Śląsku. Ofiary przywieziono do Auschwitz z Katowic. Wybrał ich osobiście Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler z czterech list przekazanych mu przez niemiecką policję z Katowic. Na jego rozkaz egzekucja miała być przeprowadzona w sposób tajny. Dlatego wybrano Auschwitz.

Skazani trafili do obozu 22 listopada 1940 roku o godzinie 11.45. Mord rozpoczął się w południe. Trwał 20 minut. Hitlerowcy wyprowadzali Polaków w dziesięcioosobowych grupach. Zapędzali ich, z rękoma skutymi z tyłu, do obszernego dołu. Najmłodszy z zamordowanych miał 21 lat, a najstarszy 63.

Historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra podał, że komando egzekucyjne liczyło dwudziestu SS-manów z batalionu wartowniczego w Auschwitz. Każdego skazanego rozstrzeliwało dwóch SS-manów. Dowodził kierownik obozu Obersturmfuehrer Karl Fritzsch.

Niemcy dokonali mordu w dole, powstałym po wydobytym jeszcze przed wojną żwirze, na prywatnej parceli, nieopodal obozu Auschwitz. Współcześnie nie ma po nim śladu. Teren, na którym się znajdował jest położony w obrębie dzisiejszej bazy PKS. Obecnie należy ona do muzeum. Wkrótce powstanie tam centrum obsługi turystów.

Ostatni żyjący świadek tragedii, robotnik przymusowy Władysław Foltyn, wspominał, że skazańców, oczekujących na egzekucję w baraku usytuowanym w rejonie obecnego wewnętrznego parkingu muzeum, SS-mani prowadzili po dziesięciu do dołu.

"Co pewien czas było słychać salwy karabinów plutonu egzekucyjnego, a następnie pojedyncze strzały. Samego momentu rozstrzeliwania nie widziałem, ponieważ egzekucja odbywała się w głębokim dole. Przypatrywało się jej wielu SS-manów i oficerów SS. Obok, za dołem, na niewielkim wzniesieniu terenu, był ustawiony karabin maszynowy, który stanowił zapewne zabezpieczenie przed ewentualnym buntem skazańców. W każdym razie nie był on w tym czasie użyty" - wspominał Foltyn.

Po zakończeniu egzekucji, SS-manów ustawiono w szyku marszowym i poprowadzono z powrotem do koszar. "Pamiętam, że przechodząc na wysokości obecnej wartowni muzeum zaczęli śpiewać: +Heilli heilo heilo...+. Po zwłoki skazańców został wysłany wóz ciągnięty przez więźniów, który później stał przez pewien czas z ciałami zamordowanych przed wejściem do krematorium" - dodał Foltyn.

W 2000 roku na oświęcimskim kościele ojców Salezjanów odsłonięto tablicę, upamiętniającą śmierć 40 Polaków. Poświęcił ją ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej biskup Tadeusz Rakoczy.

Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku, KL Auschwitz II-Birkenau - dwa lata później. W kompleksie Auschwitz funkcjonowała także sieć podobozów. Niemcy zgładzili w Auschwitz co najmniej 1,1 miliona osób, przede wszystkim Żydów, ale także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i przedstawicieli innych narodów. (PAP)

szf/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)