Warszawiacy przywitali Nowy Rok na Pl. Konstytucji przy dźwiękach arii "Więc pijmy na chwałę miłości" z opery "La Traviata" Giuseppe Verdiego w wykonaniu śpiewaczki Alicji Węgorzewskiej. O północy rozpoczął się też kilkuminutowy pokaz fajerwerków. Według szacunków policji, o północy w miejskiej zabawie brało udział ok. 90 tys. osób.
Tuż przed północą życzenia na 2010 r. mieszkańcom stolicy złożyła prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak powiedziała, będzie on pełen wyzwań i projektów, z których najważniejsze to olimpiada specjalna i obchody roku chopinowskiego.
Jak powiedziała PAP rzecznika Straży Miejskiej Monika Niżniak, Sylwester w Warszawie przebiega wyjątkowo spokojnie. "Zgłoszono zaledwie kilkanaście interwencji związanych z użyciem petard. Ok. godz. 20.00 funkcjonariusze zatrzymali na gorącym uczynku 29-letniego, nietrzeźwego mężczyznę, który uszkodził wiatę przystankową na pl. Bankowym, a na ul. Złotej wybita została witryna sklepowa" - poinformowała.
Do północy strażnicy odwieźli do Izby Wytrzeźwień 17 osób. Jak zaznaczyła Niżniak, w przypadku jej przepełnienia osoby nietrzeźwe będą odwożone do domu, ale tylko wtedy, gdy będzie tam miał się nimi kto zaopiekować. Osoby w stanie skrajnego upojenia alkoholowego mają być transportowane do szpitali.
Także zdaniem policji zabawy sylwestrowe w stolicy są spokojnie. "Dotychczas nie odnotowaliśmy żadnych poważnych zdarzeń. Za wybryki chuligańskie zatrzymane zostały na terenie miasta tylko trzy osoby" - powiedział PAP Jarosław Sawicki z KSP.
Motywem przewodnim zabawy w Warszawie jest twórczość Michaela Jacksona. Największą atrakcją dla fanów zmarłego w tym roku króla popu był występ jego naśladowcy - Earnesta Valentino. Na scenie pojawiła się także siostra Michaela - La Toya Jackson, która powiedziała, że to jeden z jej najlepszych Sylwestrów i podziękowała warszawiakom za to, że zawsze wspierali jej rodzinę i że wciąż kochają jej brata.
La Toya jest jednym z jurorów w konkursie na najlepszego polskiego naśladowcę scenicznych ruchów Michaela Jacksona. Jego zwycięzca otrzyma puchar prezydenta miasta i czek na 10 tys. zł. Widzowie Telewizji Polsat, która transmituje imprezę, mogli też wygrać kilka samochodów Fiat 500, a co minutę - 1 tys. zł.
W Warszawie zaśpiewali m.in. Andrzej Piaseczny, Stachursky, Lady Pank, Edyta Górniak, Muniek, Maciej Maleńczuk, Urszula, Norbi, Big Cyc i Formacja Nieżywych Schabuff. Usłyszeć można było też największe przeboje zagranicznych wykonawców: Snap!, Shaun Baker, Bananarama i September.
O zapewnienie warszawiakom dobrego humoru starała się także kabaretowa grupa "Formacja Chatelet". Obiektem jej żartów byli m.in. Radio Maryja i ojciec Tadeusz Rydzyk oraz homoseksualiści. Imprezę prowadzą Katarzyna Cichopek, Agata Młynarska, Krzysztof Ibisz, Maciej Dowbor oraz Maryjusz Kałamaga z kabaretu Łowcy.B, który wywróżył, że w 2010 r. prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz zacznie wymawiać literę "R".
Przybyłym na miejską zabawę szczególnie podobał się występ Earnesta Valentino. "To niesamowite, rusza się zupełnie jak Michael, wygląda też identycznie. Liczyłyśmy jednak na więcej przebojów Michaela" - powiedziała PAP pani Alicja z Ursynowa, która przyjechała na pl. Konstytucji wraz z córką - fanką króla popu.
W stolicy bawili się nie tylko warszawiacy. "Przyjechaliśmy z Bydgoszczy do znajomych. Wybraliśmy się tutaj, bo to chyba największa impreza w Polsce, a w takich chwilach jak Nowy Rok trzeba być z innymi ludźmi" - powiedzieli PAP Agnieszka i Roman.
Multimedialna scena na Pl. Konstytucji ma wraz ze scenografią 80 m szerokości i 30 m wysokości; jej montaż trwał blisko miesiąc. Moc nagłośnienia jest dwukrotnie większa niż na warszawskim koncercie Madonny w sierpniu br. Do ogrodzenia sceny i sektorów dla publiczności wykorzystane zostały płotki zabezpieczające o łącznej długości 3,5 km.
Z ogrodzonego terenu zabawy można wydostać się jednym z sześciu wyjść - od strony ulic Marszałkowskiej (pomiędzy ul. Skorupki i ul. Hożą), Wilczej, Hożej, Koszykowej, Pięknej i Śniadeckich. Po jej zakończeniu otwarte zostanie jeszcze jedno - przy ul. Waryńskiego.
Impreza, która ma potrwać do ok. godz. 3.00 nad ranem, kosztowała miasto 3,6 mln zł, czyli o 200 tys. zł mniej niż ubiegłoroczna.
Od godz. 22.00 kursują w Warszawie dodatkowe tramwaje i autobusy, które mają zapewnić mieszkańcom miasta transport do domów. Całą noc kursować będzie metro oraz tramwaje linii 9 (z Gocławka na Okęcie) oraz 25 (z Annopolu na ul. Banacha). Trasy tramwajów przebiegają przez rondo Dmowskiego - w bliskim sąsiedztwie imprezy. Po zakończeniu zabawy, w rejonie skrzyżowania Al. Niepodległości z ul. Koszykową, mają być uruchomione także kursy linii 10 (na osiedle Górczewska) oraz 33 (do stacji metra Młociny). Na rondzie Dmowskiego będzie można wsiąść w tramwaj linii 24, jadący w kierunku Bemowa. Częściej kursują autobusy niektórych linii nocnych; uruchomione zostały też dodatkowe: N50 (metro Wilanowska - Konstancin Jeziorna), N53 (metro Marymont - Nowodwory; kurs co 15 minut) i N58 (metro Młociny - Truskaw).
W okolicy pl. Konstytucji kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu także w kolejnych dniach. Plac i ul. Marszałkowska na odcinku od ronda Dmowskiego mają być zamknięte do południa. Do godz. 14.00 wyłączone z ruchu będą też m.in. ulice Koszykowa (do ul. Lwowskiej) i Piękna (do ul. Kruczej). Do godz. 16.00 przejazd w kierunku centrum nie będzie możliwy również ul. Waryńskiego (od ul. Nowowiejskiej do ul. Śniadeckich) oraz ul. Marszałkowską (od Pl. Zbawiciela). Do godz. 6.00 ul. Marszałkowską (między pl. Zbawiciela a pl. Bankowym) nie będą kursować tramwaje.
Według zapowiedzi organizatorów, demontaż urządzeń na pl. Konstytucji zakończy się 3 stycznia. Dłużej, do 8 stycznia, wyłączony z użytkowania będzie parking na placu oraz okalający go pas do skrętu w lewo. Tuż po zakończeniu imprezy rozpocznie się sprzątanie terenu. Według zapowiedzi stołecznych urzędników, śmieci będą sprzątnięte do godz. 16.00 1 stycznia. (PAP)
mca/ fit/
