Zmarły w czwartek kard. Kazimierz Świątek był wielkim patriotą - napisał w liście kondolencyjnym przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Przypomniał, że kard. Świątek był zesłany na Sybir i represjonowany.
Kard. Świątek to pierwszy przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi. Po utworzeniu w 1991 roku diecezji mińsko-mohylewskiej został jej pierwszym metropolitą i sprawował tą funkcję do przejścia na emeryturę w 2006 roku. Do 14 czerwca był administratorem apostolskim diecezji pińskiej. Miał 97 lat.
"Był człowiekiem Kościoła, wielkim patriotą, kapłanem i biskupem wielkiego formatu, na wzór Serca Bożego" - podkreślił abp Józef Michalik. "Śmierć jeszcze bardziej uwidacznia wartość życia i czyni nieśmiertelnymi idee, dla których człowiek żyje. Odejście Kardynała staje się mocną lekcją całkowitego oddania i wytrwałości dla Chrystusa i Kościoła" - dodał.
Abp Michalik przypomniał, że kard. Świątek był zesłany na Sybir, represjonowany, wielokrotnie aresztowany i więziony z wydanym wyrokiem śmierci. "Był męczennikiem i nieugiętym świadkiem wierności Panu Bogu" - podkreślił.(PAP)
pro/ abr/ jbr/