Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Abp Michalik: kompromis ws. in vitro nie może przekroczyć granicy prawdy

0
Podziel się:

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
abp Józef Michalik uważa, że kompromis w sprawie zapłodnień in
vitro "nie może przekroczyć granicy prawdy, dobra i moralności".
Krytycznie odniósł się też do dyskusji na temat eutanazji.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik uważa, że kompromis w sprawie zapłodnień in vitro "nie może przekroczyć granicy prawdy, dobra i moralności". Krytycznie odniósł się też do dyskusji na temat eutanazji.

Arcybiskup opinie te przedstawił w wyemitowanym w piątek w wywiadzie dla Radia Maryja i Telewizji Trwam.

"Kompromis, jak jeszcze uczył kardynał Ratzinger, jest obowiązkiem katolików. To jest bardzo ważna rzecz, ale kompromis ma swoje granice. Kompromis nie może przekroczyć granicy prawdy i granicy dobra, moralności, etyki. I to trzeba mówić" - powiedział abp Michalik.

Przewodniczący Episkopatu skrytykował też reakcję na apel o prawo do eutanazji kobiety, która od 24 lat opiekuje się nieuleczalnie chorym synem.

"To co się dzisiaj robi w środkach przekazu to jest manipulacja na uczuciach (...) Trzeba współczuć, trzeba budzić współczucie, trzeba mówić o tajemnicy życia. Każdy człowiek będzie miał jakiś krzyż w życiu. Pomóc tej matce, uznać ją za bohaterkę, dać jej motywy życia i nadziei, pomóc jej znosić ten trud" - przekonywał.

Hierarcha podkreślił, że trzeba szukać pozytywnych przykładów, wskazywać na wzorce. Przyznał jednak, że za mało zwraca się na to uwagi w kazaniach, a nawet na konferencjach biskupów.

"Może za bardzo się martwimy tym co widzimy, chociażby na ostatniej konferencji Episkopatu (..) Jesteśmy zaniepokojeni przemianą mentalności i wieloma innymi sprawami" - mówił Michalik, dodając, że chodzi np. o kwestię powołania czy "różne społeczne tematy, które dzisiaj niepokoją nas wszystkich". Wymienił problem bezrobocia, i kryzysu, "który już odczuwamy i jeszcze bardziej będziemy odczuwać".

"Martwimy się tym, bolejemy, reagujemy jak ludzie, ale chyba trzeba też zwrócić uwagę na te znaki nadziei, na to, co powinno nas mobilizować. Jest dużo pozytywnych wzorców, jest dużo dokonań, żeby pokazywać, że nie wszystko stracone, że wiele może się udać, że trzeba zdobywać się na wysiłki" - dodał.

Jako pozytywy abp Michalik wskazał przystępowanie licznych wiernych do spowiedzi, przeżywanie Wielkiego Postu, udział w rekolekcjach, a także udział w życiu religijnym osób, które wyjechały do pracy na Zachód.

Przewodniczący Episkopatu pytany o możliwość kolejnej wizyty w Polsce papieża Benedykta XVI, odpowiedział, że jest takie pragnienie, ale "trzeba pamiętać, iż Ojciec Święty przewodzi całemu Kościołowi i jest już niemłody".

"Oczywiście, bylibyśmy bardzo szczęśliwi, radośni, żeby Ojciec Święty mógł przyjechać jeszcze raz do nas, skierować słowo, powiedzieć to, co miałby na sercu, żeby nas upomnieć, zachęcić, pokrzepić" - mówił. (PAP)

rau/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)