Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Abp Skworc do górników: bądźcie dumni z profesji i wierni tradycji

0
Podziel się:

Do pielęgnowania dumy z wykonywania zawodu górnika, wierności tradycji
oraz kultywowania wartości, symbolizowanych przez św. Barbarę, wezwał w niedzielę górników nowy
metropolita katowicki, abp Wiktor Skworc.

Do pielęgnowania dumy z wykonywania zawodu górnika, wierności tradycji oraz kultywowania wartości, symbolizowanych przez św. Barbarę, wezwał w niedzielę górników nowy metropolita katowicki, abp Wiktor Skworc.

Arcybiskup, który od soboty stoi na czele katowickiego Kościoła, na niespełna tydzień przed Barbórką - obchodzonym 4 grudnia świętem górników - odprawił mszę w kościele pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Rudzie Śląskiej. To macierzysta parafia pochodzącego z tego miasta metropolity. Ruda Śląska należy do miast, gdzie znajduje się najwięcej kopalń węgla.

W skierowanej do górników homilii abp Skworc podkreślił, że ziemia, którą zgłębiają pracownicy kopalń, powinna przynosić bogate owoce także w sferze ducha.

"Bądźcie dumni z waszej górniczej profesji; z waszej górniczej tradycji i pracy, która służy Polsce i Polakom. Czuwajcie, jednak uważajcie na siebie - chrońcie swoje zdrowie i życie, ciało i duszę. Trzeba bezwzględnie pamiętać o codziennej trosce o miejsce pracy, o bezpieczeństwo indywidualne i zbiorowe całej kopalni, która przecież jest dobrem wspólnym, jest żywicielką wielu rodzin" - nawoływał metropolita.

Nawiązując do postaci żyjącej na przełomie III i IV wieku patronki górników, św. Barbary, arcybiskup wskazał, że symbolizuje ona takie cechy jak "odporność na pokusy, niezłomność, postawę trwałości w obronie wiary i ufności w zwycięstwo słusznej sprawy". Jak mówił, nie przypadkiem właśnie św. Barbara jest patronką górników, i zachęcał do wzorowania się na niej.

"Powyższe cnoty odnoszą się do waszego trudnego zawodu; do cech i postaw, które powinny cechować każdego górnika, jak i do sytuacji w górnictwie węglowym" - ocenił abp Skworc, nawołując, by św. Barbara była moralnym drogowskazem zarówno dla szeregowych górników, jak i szefów górniczych spółek.

Metropolita przypomniał najważniejsze wydarzenia w górnictwie w ostatnich kilkunastu latach: zarówno decyzje polityczne i ekonomiczne, jak i głośne katastrofy. Wskazał m.in. na zaostrzoną unijną politykę w zakresie ochrony klimatu i środowiska oraz ustanie publicznej pomocy dla górnictwa.

"Ujawniają się skutki polityki ubiegłych lat, która sprowadzała się względem was (górników - PAP) do systematycznej likwidacji mocy produkcyjnej kopalni. W efekcie nasze górnictwo, mimo trwającego zapotrzebowania na węgiel, nie korzysta z tej dobrej koniunktury. Kiedy światowa produkcja i wydobycie wzrosło w ostatnim roku, polskie górnictwo odnotowało największy spadek - także w wyniku importu węgla do naszego kraju" - powiedział metropolita.

Przypomniał, że wraz ze schodzeniem z eksploatacją górniczą coraz głębiej, rosną zagrożenia dla górników. Wspomniał wszystkich, którzy zginęli w kopalniach - także w niedzielę w kopalni "Szczygłowice" zginął górnik. Metropolita wyraził solidarność z rodzinami ofiar i zapewnił ich o swojej modlitwie.

Abp Skworc wspomniał także o szkodach, wyrządzanych przez górnictwo. Przypomniał bytomską dzielnicę Karb, gdzie jesienią kilkuset mieszkańców musiało opuścić swoje zagrożone zawaleniem domy. Dziękował samorządowcom, którzy zajęli się tym problemem.

Jak mówił, Bóg powierzył ziemię "naszej pieczy, naszej pracy i zapobiegliwości". Jego zdaniem, znaki tego widać także w polskim górnictwie: w przyjaznych człowiekowi i środowisku technologiach, w poszukiwaniu nowych złóż, w doskonaleniu zawodowym górników, którzy są cenionymi pracownikami również za granicą.

"Kopalnie znowu przyjmują górników do pracy. To wszystko można i trzeba dobrze wykorzystać, bo - jak się wydaje - węgiel jest i pozostanie na długo jeszcze podstawowym paliwem gospodarki, dającym pracę, przyszłość i pomyślność osób, rodzin i całych społeczności" - ocenił arcybiskup.

Na zakończenie homilii metropolita nawiązał do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek", którzy zginęli od milicyjnych kul na początku stanu wojennego. Wspominał, że PRL-owskie władze usuwały postawiony w miejscu tragedii drewniany krzyż, który jednak wciąż powracał. Z czasem zastąpił go olbrzymi betonowy krzyż, który dziś góruje nad kopalnią.

"Ten krzyż mówi najwięcej o górniczej pracy - a mianowicie, że rzeczywistość krzyża jest wpisana w górniczą pracę, tak jak jest wpisana w życie i śmierć męczeńską waszej patronki św. Barbary" - powiedział metropolita, wzywając górników do szanowania związanych z postacią św. Barbary tradycji oraz kultywowania wartości, zawartych w górniczym pozdrowieniu "Szczęść Boże".(PAP)

mab/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)