Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Admirał Mullen wezwał do zakończenia przemocy w Syrii

0
Podziel się:

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike
Mullen wezwał we wtorek do szybkiego zakończenia przemocy w Syrii. Zaznaczył, że jest mało
prawdopodobne, by amerykańskie zaangażowanie w tym kraju wykroczyło poza presję dyplomatyczną.

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike Mullen wezwał we wtorek do szybkiego zakończenia przemocy w Syrii. Zaznaczył, że jest mało prawdopodobne, by amerykańskie zaangażowanie w tym kraju wykroczyło poza presję dyplomatyczną.

"W odniesieniu do Syrii potępiamy przemoc, która musi zostać zakończona tak szybko, jak to możliwe" - powiedział Mullen w rozmowie z dziennikarzami podczas wizyty w Iraku.

"Nic nie wskazuje na to by Amerykanie mogliby zostać bezpośrednio tam (w Syrii) zaangażowani. Uważam, że politycznie i dyplomatycznie chcemy wywrzeć najsilniejszą możliwą presję, by doprowadzić do zmian, o które apeluje tak wiele krajów" - dodał.

Agencja Reuters przypomina, że również Wielka Brytania oznajmiła, iż chce silniejszej presji międzynarodowej na reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, jednak wykluczyła interwencję militarną.

Asad brutalnie tłumi protesty przeciwko swym rządom. Miasta, których mieszkańcy domagają się reform i zmian podobnych do tych w Tunezji i Egipcie, oblegane są przez oddziały sił bezpieczeństwa i wojska.

Według relacji świadków i obrońców praw człowieka od niedzieli w demonstracjach w Syrii zginęło 122 cywili.

We wtorek z przebywającymi na emigracji syryjskimi opozycjonistami ma spotkać się amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.

Prezydent USA Barack Obama oświadczył wcześniej, że prezydent Asad stracił prawo do rządzenia krajem i Stany Zjednoczone będą współpracowały ze swoimi sojusznikami domagając się kolejnych sankcji, w tym obejmujących syryjski przemysł naftowy i gazowy. (PAP)

keb/ ap/

9508576

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)