Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Adwokat Polańskiego: staramy się o anulowanie nakazu aresztowania

0
Podziel się:

Francuski adwokat Romana Polańskiego Georges Kiejman powiedział w
niedzielę, że stara się w Zurychu o anulowanie nakazu aresztowania, na podstawie którego policja
szwajcarska zatrzymała reżysera w sobotę wieczorem.

Francuski adwokat Romana Polańskiego Georges Kiejman powiedział w niedzielę, że stara się w Zurychu o anulowanie nakazu aresztowania, na podstawie którego policja szwajcarska zatrzymała reżysera w sobotę wieczorem.

"Obecnie staramy się, by nakaz aresztowania został w Zurychu zdjęty" - poinformował Kiejman. Dodał, że konwencja o ekstradycji między Stanami Zjednoczonymi a Szwajcarią "nie jest zbyt jasna".

Adwokat podkreślił, że jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, czy dojdzie do ekstradycji Polańskiego, ze względu na konieczne w tej sprawie procedury. Zauważył przy tym, że Francja nie wydaje innym państwom swoich obywateli. Władze amerykańskie nigdy nie prosiły Paryża, by ścigano sądownie Polańskiego we Francji - zaznaczył Kiejman.

Rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości Guido Balmer wyjaśnił, że Polański został zatrzymany, ponieważ "istniał ważny nakaz aresztowania i wiedzieliśmy, że on przybędzie". Odmówił wyjaśnienia, dlaczego reżysera, który często podróżował do Szwajcarii, nie zatrzymano wcześniej.

Szwajcarski resort sprawiedliwości wyjaśnił w komunikacie, że Stany Zjednoczone starały się za granicą o aresztowanie Polańskiego od 2005 roku.

Agencja Associated Press przypomina, że reżyser unikał wizyt w krajach, które mogły przekazać go do USA. W 2005 roku, kiedy procesował się z magazynem "Vanity Fair", nie przyjechał do Wielkiej Brytanii, lecz zeznawał poprzez łącze wideo.

Rzecznik prokuratury w Duisburgu Rolf Haferkamp odmówił odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polański nie został zatrzymany w Niemczech, gdy odwiedził je w 2008 roku.(PAP)

awl/ ap/

4828006 4827751

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)