Afgański prezydent Hamid Karzaj wyraził w środę zadowolenie z zapowiedzi prezydenta USA Baracka Obamy, że do Afganistanu zostanie wysłanych dodatkowych około 30 tysięcy żołnierzy, aby pokonać talibów i Al-Kaidę.
"Rząd Islamskiej Republiki Afganistanu cieszy się z nowej amerykańskiej strategii przedstawionej 1 grudnia przez prezydenta Baracka Obamę (...). Cieszymy się, że nasz punkt widzenia został wzięty pod uwagę przez Stany Zjednoczone" - oświadczył Karzaj w komunikacie.
"Afganistan nie będzie szczędził wysiłków, żeby wypełnić swe zobowiązania" - obiecał afgański prezydent. Wymienił przy tym obronę narodu afgańskiego, wsparcie procesu pojednania narodowego, rozwój afgańskich sił bezpieczeństwa oraz pomoc ekonomiczną.
W nocy z wtorku na środę prezydent USA oznajmił również, że za 18 miesięcy zamierza rozpocząć wycofywanie sił amerykańskich z Afganistanu. Liczy bowiem, że do tego czasu uda się wyszkolić dostatecznie silną armię i policję afgańską, aby przejęły one na siebie zadania obrony kraju.
"Mamy nadzieję, że zwiększenie sił amerykańskich pomoże bardziej chronić naród afgański i zwiększy bezpieczeństwo w kraju" - powiedział Hamid Karzaj.
"Afganistan ocenia - podkreślił prezydent - że ogłoszenie terminu rozpoczęcia wycofywania sił amerykańskich (z Afganistanu) doprowadzi do rozwoju afgańskich sił bezpieczeństwa i do tego, byśmy przejęli kontrolę nad bezpieczeństwem".
Tymczasem rzecznik talibów Jusuf Ahmadi powiedział przez telefon agencji AFP, że "nie spełnią się nadzieje amerykańskiego prezydenta, że będzie militarnie kontrolował" Afganistan. "30 tysięcy dodatkowych żołnierzy może jedynie umocnić nasz opór" - oświadczył Ahmadi. (PAP)
cyk/ mc/
5239806, 5239842, 5240253, arch.