Przebywający z wizytą w Kabulu prezydent Pakistanu Pervez Musharraf zadeklarował w środę ścisłą współpracę z Afganistanem w zwalczaniu terroryzmu.
"Kluczową przeszkodą dla regionu jest plaga terroryzmu i ekstremizmu. To plaga, z którą musimy walczyć" - powiedział Musharraf na konferencji prasowej po rozmowach z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem.
Według przywódcy Pakistanu, jego kraj wspólnie z Afganistanem walczy z zagrożeniem ze strony Al-Kaidy, z talibami i z "talibanizacją" życia społecznego.
"Po 11 września jesteśmy świadkami plagi terroryzmu. Ten terroryzm miał formę Al-Kaidy, ma ją nadal, ale obecnie przetransformował się, przybierając postać talibanizacji. Musimy walczyć z jednym i drugim" - zaznaczył Musharraf.
"Musimy walczyć z Al-Kaidą, musimy walczyć z talibami, którzy walczą z nami środkami militarnymi, i musimy walczyć z talibanizacją, która jest bardziej stanem umysłów i wymaga innej strategii postępowania z nią" - dodał pakistański prezydent.
Odrzucił jednocześnie oskarżenia, iż jego rząd lub służby specjalne pomagają przywódcy Al-Kaidy Osamie bin Ladenowi w ukrywaniu się. "Bardzo trudno go dostać, podobnie jak być może trudno dostać (przywódcę talibów) mułłę Omara w regionie Kandaharu. Mułła Omar nie został złapany, Osama bin Laden nie został złapany. Nie sądźcie proszę, że ktoś z nimi współpracuje i pozwala mu żyć w ukryciu, że rząd Pakistanu ukrywa go i że ISI (Inter-Services Intelligence, czyli pakistański wywiad - PAP) ukrywa go" - powiedział Musharraf.
Podkreślił jednocześnie, że terytorium Pakistanu pozostanie zamknięte dla sił międzynarodowych, walczących z talibską partyzantką w Afganistanie. "Po naszej stronie granicy wybuchłoby totalne powstanie, gdyby na te tereny wkroczył cudzoziemiec. To jest w ogóle niemożliwe, nigdy nie pozwolimy obcokrajowcom na wejście tam. Byłoby to sprzeczne z kulturą tamtejszej ludności" - ostrzegł Musharraf.
Jak podkreślił, Pakistan i Afganistan muszą opracować "wspólną strategię" zwalczania terroryzmu. "Podczas rozmów (z Karzajem) dyskutowaliśmy o kwestiach, w których być może mamy nieco rozbieżne poglądy, ale okazaliśmy wolę, by w ramach regularnych kontaktów między nami osobiście i między wszystkimi przedstawicielami naszych rządów zająć się tymi kwestiami i różnicami, jakie mogą między nami zaistnieć. Nie ma problemów, których nie dałoby się rozwiązać" - zaznaczył przywódca Pakistanu. (PAP)
dmi/ mc/
7018