*Holenderski pracownik organizacji humanitarnej pomagającej osobom niepełnosprawnym i jego afgański kierowca zostali porwani w poniedziałek w prowincji Tachar, w północnym Afganistanie - poinformowała agencja AP, cytując przedstawiciela lokalnych władz. *
Czterech uzbrojonych mężczyzn wyciągnęło Holendra i Afgańczyka z samochodu i odjechało z nimi na zachód, w stronę prowincji Kunduz - powiedział powołując się na świadków gubernator prowincji Tachar, Abdul Dżabar Takła.
Gubernator dodał, że policja i służby wywiadu szukają porwanych, a władze prowincji Kunduz zostały poinformowane o porwaniu.
Jak zauważa agencja AP, Afganistan staje się coraz bardziej niebezpieczny dla pracowników pomocowych. W sierpniu 10 członków zespołu medycznego chrześcijańskiej organizacji humanitarnej Misja Pomocy Międzynarodowej (IAM) zostało uprowadzonych, a następnie zabitych w prowincji Badachszan. Grupa, składająca się z sześciu Amerykanów, Niemki, Brytyjki oraz dwóch Afgańczyków, została zaatakowana, gdy wracała do Kabulu po zakończeniu pracy lekarskiej w prowincji Nuristan.
Pod koniec września w odludnej okolicy w prowincji Kunar porwano brytyjską pracowniczkę amerykańskiej organizacji charytatywnej. Została ona ranna w wybuchu granatu rzuconego przez amerykańskiego żołnierza podczas nieudanej próby jej odbicia i zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. (PAP)
jhp/ mc/
7568938 7569073 arch.