Władze Afganistanu oświadczyły w poniedziałek, że są zaszokowane ogromną liczbą opublikowanych przez portal internetowy WikiLeaks tajnych dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie, nie są jednak zdziwione ich zawartością.
Ujawnione materiały to ponad 90 tysięcy - jak twierdzi WikiLeaks - "sprawdzonych i autentycznych dokumentów" m.in. o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie między styczniem 2004 roku a grudniem 2009 roku.
Rzecznik prezydenta Afganistanu Wahid Omar oświadczył, że władze afgańskie studiują materiały, zwłaszcza te dotyczące ofiar cywilnych operacji w Afganistanie i roli wywiadu pakistańskiego w destabilizowaniu działań w Afganistanie.
Rzecznik prezydenta Hamida Karzaja powiedział, że przyznał on, iż zawartość ujawnionych materiałów nie jest nowością.
"Będziemy mogli powiedzieć więcej, gdy wszystko przeczytamy" - powiedział rzecznik afgańskiego prezydenta.
Z ujawnionych materiałów wynika m.in., że członkowie wywiadu wojskowego Pakistanu, który uchodzi od roku 2001 za strategicznego sojusznika USA, wspierają talibów w Afganistanie.
W ostatnich latach władze afgańskie często zarzucały Islamabadowi wspieranie talibskiej rebelii, zwłaszcza w strefie przygranicznej Afganistanu i Pakistanu.
Biały Dom, brytyjski rząd i główna agencja wywiadowcza Pakistanu potępiły ujawnienie poufnych materiałów przez WikiLeaks, które - jak pisze agencja Associated Press - jest jednym z największych przecieków w historii wojskowości.(PAP)
mmp/ kar/
6678221 6677866 arch.