Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

AI apeluje, by ścigać talibów za zbrodnie wojenne

0
Podziel się:

Amnesty International zaapelowała we wtorek, by ścigać talibów oraz inne
grupy rebelianckie w Afganistanie za zbrodnie wojenne. ONZ podała tego dnia, że w ciągu pierwszego
półrocza 2010 roku zginęło w tym kraju 1271 cywilów.

Amnesty International zaapelowała we wtorek, by ścigać talibów oraz inne grupy rebelianckie w Afganistanie za zbrodnie wojenne. ONZ podała tego dnia, że w ciągu pierwszego półrocza 2010 roku zginęło w tym kraju 1271 cywilów.

Zdaniem AI, wzrost liczby zabitych cywilów (o 31 proc. w porównaniu z takim samym okresem poprzedniego roku) wynika z użycia bomb, jak również z faktu, że grupy rebelianckie obrały sobie obecnie za cel ludność cywilną.

Dyrektor AI ds. Azji i Pacyfiku Sam Zarifi oświadczył w komunikacie, że "talibowie i inne grupy rebelianckie dokonują systematycznych ataków na cywilów, a to jest zbrodnią wojenną".

"Afgańczycy żądają sprawiedliwości i(...) mają prawo do jakiegoś odszkodowania", a tymczasem "Afganistan praktycznie nie ma systemu sądowniczego" - zaznaczył Zarifi. Dlatego zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości, popełnione podczas konfliktu w Afganistanie, powinien osądzić międzynarodowy trybunał karny - uważa Zarifi.

AI zwraca ponadto uwagę, że starzy członkowie plemion z prowincji Kandahar, Zabul i Chost żyją w ciągłym zagrożeniu utratą życia, jeśli nie będą współpracować z talibami.

W ocenie ONZ za 76 proc. strat ludzkich w Afganistanie w ciągu pierwszego półrocza 2010 r. odpowiedzialne są siły antyrządowe.

W minioną niedzielę własny raport o stratach wśród ludności ogłosiła Afgańska Komisja Praw Człowieka. Według niej w pierwszych siedmiu miesiącach obecnego roku liczba cywilnych ofiar śmiertelnych wojny wzrosła o 6 proc. w porównaniu z takim samym okresem roku ubiegłego. Komisja uznała, że za śmierć 68 proc. spośród 1325 cywilów odpowiedzialność ponoszą talibowie i ich sojusznicy.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj wielokrotnie ostrzegał kraje zachodnie, że straty wśród cywilów przyczyniają się do wzrostu poparcia dla rebeliantów - przypomina portal BBC News. Dowódca sił USA i NATO w Afganistanie generał David Petraeus przyznał w sierpniu: "Każdy zabity afgański cywil szkodzi naszej sprawie". (PAP)

mw/ mc/

6759960 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)