Organizacja Amnesty International, która próbuje zapobiegać naruszaniu praw człowieka, zaapelowała w środę do władz Francji o zerwanie z polityką wysiedlania Romów z ich obozowisk, które przybrało w tym roku rekordowe rozmiary.
AI utrzymuje, że ponad 10 tys. Romów zostało usuniętych od stycznia do sierpnia z nielegalnych obozowisk. To, jak pisze agencja Associated Press, niemal połowa wszystkich imigrantów przybyłych do Francji z Rumunii, Bułgarii i krajów dawnej Jugosławii.
Przedstawiciele francuskich służb bezpieczeństwa bronili w środę polityki Paryża w kwestii Romów. Oświadczyli, że Francja nie ma obowiązku przyjmować z otwartymi ramionami ludzi, którzy nie są w stanie sami się utrzymać.
Akcję likwidowania nielegalnych obozowisk Romów rozpoczęto w 2010 roku za rządów centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP). Socjalistyczny prezydent Francois Hollande wbrew obietnicom wyborczym kontynuuje politykę usuwania nielegalnych siedlisk Romów we Francji. Operacje te były krytykowane, m.in przez francuskie organizacje pozarządowe oraz ONZ.
Szacuje się, że we Francji żyje 15-20 tys. Romów. (PAP)
mmp/ ap/
14650232 arch.