Obecność plam oleju na powierzchni oceanu może oznaczać, że na pokładzie samolotu Air France, który w poniedziałek zaginął nad Atlantykiem, nie doszło do wybuchu lub pożaru - oświadczył w środę na konferencji prasowej minister obrony Brazylii Nelson Jobim.
Wcześniej Jobim wykluczył możliwość zamachu terrorystycznego jako przyczyny katastrofy. Francuski minister obrony Herve Morin i Pentagon potwierdzili, że nie znaleziono żadnych śladów działań terrorystycznych,
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy francuskiego airbusa. Wczoraj znaleziono kolejne szczątki samolotu. Zdaniem specjalistów ds. lotnictwa ich rozproszenie na dużym obszarze może świadczyć o tym, że samolot rozpadł się w powietrzu.
Brazylijskie i francuskie okręty wypłynęły w kierunku rejonu katastrofy, aby spróbować odszukać wrak samolotu, jednak osoby prowadzące dochodzenie obawiają się, że przyczyny katastrofy mogą nigdy nie zostać ustalone.
Francja zamierza wysłać w rejon katastrofy statek wyposażony w bezzałogową łódź podwodną; może ona zejść na głębokość 6 tys. metrów, aby odnaleźć tzw. czarne skrzynki, które mogłyby wyjaśnić przyczyny katastrofy.