Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Al-Kaida przyznaje się do samobójczego zamachu w Algierii

0
Podziel się:

Kaidy do zamachu)

Kaidy do zamachu)

21.9.Dubaj (PAP/AFP) - Północnoafrykańska gałąź Al-Kaidy przyznała się do piątkowego zamachu samobójczego w pobliżu Lachdarii w północnej Algierii, w którym dziewięć osób zostało rannych, w tym dwóch Francuzów i Włoch - podała telewizja satelitarna Al-Arabija.

W tekście zaadresowanym do algierskiego biura Al-Arabii Organizacja Islamskiego Maghrebu, do niedawna działająca pod nazwą Salaficka Grupa Modlitwy i Walki, potwierdza, że jeden z jej członków dokonał samobójczego zamachu, wysadzając się w samochodzie, w którym było "ponad 250 kg materiałów wybuchowych".

Atak w pobliżu Lachdarii, oddalonej o 75 km na południowy wschód od stolicy Algierii, "spowodował śmierć trzech cudzoziemców" - twierdzi Al-Kaida. Jednak źródła oficjalne podały, że dziewięć osób zostało jedynie rannych.

Cudzoziemcy, pracujący dla zagranicznych firm w Algierii, jechali samochodem eskortowanym przez żandarmów, kiedy w pobliżu konwoju eksplodował samochód-pułapka.

W czwartek człowiek numer 2 w kierownictwie terrorystycznej Al- Kaidy Ajman al-Zawahiri zaapelował o wsparcie północnoafrykańskiej gałęzi organizacji i "oczyszczenie" z Francuzów i Hiszpanów byłych kolonii w Afryce Północnej.

"Odzyskanie Al-Andalus (Hiszpanii) jest obowiązkiem dla narodu (islamskiego), a przede wszystkim dla was (mudżahedinów)" - oznajmił Zawahiri w opublikowanym w Internecie posłaniu wideo skierowanym do ludów Maghrebu.

"Nie zdołacie tego osiągnąć inaczej, niż oczyszczając islamski Maghreb z synów Francji i Hiszpanii" - podkreśla Zawahiri, oddając hołd "ojcom i dziadom" mieszkańców Maghrebu, którzy - jak twierdzi - "przelali krew, by wygnać" Francuzów i Hiszpanów z dawnych kolonii w Afryce Północnej.

W piątek francuski dziennik "Le Monde" napisał, że we wtorek ewakuowano w trybie pilnym do Paryża dwóch Francuzów pracujących w Algierze na lotnisku Houari-Boumediene, obsługiwanym przez firmę ADP zarządzającą paryskimi lotniskami. Obaj otrzymywali groźby od "ugrupowania terrorystycznego zależnego od Al-Kaidy".

Dziennik pisze, nie podając źródła tej informacji, że zaniepokojenie we francuskich służbach antyterrorystycznych wzrosło, odkąd przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden w nagraniu wideo upublicznionym w tym miesiącu wymienił nazwisko francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

W latach 90. w Algierii zginęło około 30 Francuzów, zamordowanych przez ugrupowania islamistów, które pod groźbą śmierci nakazywały opuszczenie kraju wszystkim cudzoziemcom.

Akty przemocy nasiliły się od czasu, gdy Organizacja Islamskiego Maghrebu związała się w ubiegłym roku z Al-Kaidą. Ugrupowanie to przyznało się do wielu akcji terrorystycznych - zamachów bombowych, ataków na siły bezpieczeństwa i porwań cudzoziemców. (PAP)

jo/ klm/ mc/

6283 6391 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)