Poziom Wisły w Toruniu przekroczył w środę po południu 650 cm, czyli stan alarmowy. Prezydent miasta ogłosił bezterminowy alarm powodziowy dla miasta, ale hydrolodzy uspokajają, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców i budynków.
"Z danych otrzymanych z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie wynika, iż kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle będzie przemieszczać się przez Toruń od północy z czwartku na piątek. Poziom rzeki może osiągnąć wówczas poziom 685 cm" - poinformował w środę Włodzimierz Drygas, kierownik referatu ochrony ludności toruńskiego urzędu miejskiego.
Prezydent Torunia zaapelował do osób przebywających na terenach nadwiślańskich o zachowanie rozwagi i ostrożności, a także obserwowanie stanu wody w Wiśle. Jeśli spełnią się prognozy, woda może wystąpić z brzegów na tereny zalewowe, ale nie zagrozi budynkom mieszkalnym.
We wtorek zwiększono zrzut wody z włocławskiej zapory leżącej przed Toruniem. Spowodowało to przybór wody w dolnym odcinku rzeki, ale fachowcy zapewniają, że nie ma zagrożenia zalaniem terenów zamieszkanych wzdłuż rzeki. (PAP)
olz/ pz/ mow/