Rządzący w Albanii Demokraci i opozycyjni Socjaliści uzgodnili, że będą dążyć do konsensusu w kwestii wyboru nowego prezydenta i zainicjowania programu reform.
O taki kompromis zabiegała Unia Europejska, traktując to jako dowód "demokratycznej dojrzałości" albańskiej sceny politycznej. Albania zabiega o członkostwo w NATO i w Unii Europejskiej.
Wola konsensusu oznacza, że wybór prezydenta przez parlament opóźni się; pierwotnie głosowanie planowano na środę, ale każda partia lansowała własnego kandydata, nie mając przy tym dość głosów, by zapewnić sobie zwycięstwo.
Kadencja obecnego prezydenta Alfreda Moisiu upływa 24 czerwca. Głowę państwa parlament wybiera większością trzech piątych, co oznacza 84 ze 140 głosów. Niemożność wybrania prezydenta może doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych.
W Tiranie rozpoczynają się więc teraz negocjacje mające doprowadzić do konsensusu. Według kół dyplomatycznych, Unia Europejska i Stany Zjednoczone opowiadają się za wybraniem na prezydenta kogoś z wymiaru sprawiedliwości. W Tiranie wymienia się nieoficjalnie nazwiska kilku sędziów i byłych ministrów sprawiedliwości. (PAP)
