Co wspólnego mają ze sobą Leo Messi, sir Roger Moore i Filharmonicy Berlińscy? To Ambasadorowie Dobrej Woli UNICEF, którzy wspierają działania na rzecz najmłodszych. Ich głos jest głosem dzieci, które same są za słabe, by walczyć o swoje prawa.
"Czasem sama powaga problemu nie wystarcza, by temat pojawił się w mediach. Udział znanych osób w kampaniach UNICEF przyciąga uwagę opinii publicznej i skupia oczy świata na potrzebach dzieci" - przekonuje Zofia Dulska z UNICEF Polska.
Ambasadorowie Dobrej Woli odwiedzają projekty UNICEF w krajach rozwijających się i biorą aktywny udział w zbieraniu funduszy na ich realizację. Wykorzystują swój talent i sławę, by walczyć o prawa najmłodszych i wspierać misję UNICEF w zapewnieniu każdemu dziecku prawa do zdrowia, edukacji, równości i ochrony przed przemocą.
Jak podkreśla Dulska, UNICEF był pierwszą organizacją, która zaprosiła do współpracy znane osoby. "Pomysł, jak to często bywa, narodził się przez przypadek, prawie 60 lat temu. Ówczesny szef UNICEF Maurice Pate leciał z Londynu do Nowego Jorku, kiedy jeden z silników samolotu zajął się ogniem. Kryzysowa sytuacja sprawiła, że nawiązał rozmowę z sąsiadem - bardzo wówczas popularnym aktorem komediowym - Dannym Kaye. Był 1953 rok, a UNICEF, wówczas młoda organizacja, nie był tak rozpoznawalny jak dziś. I właśnie z tego problemu zwierzył się aktorowi Pate. I tak zakończony szczęśliwie lot zaowocował wspólnym projektem filmowym ilustrującym pracę UNICEF w różnych miejscach na świecie. Dokument obejrzało ponad 100 milionów ludzi, a Kaye pełnił rolę Ambasadora Dobrej Woli UNICEF od 1954 r. do swojej śmierci w 1987 r." - opowiada Dulska.
W późniejszych latach do UNICEF dołączyły między innymi takie gwiazdy jak Peter Ustinov czy sir Roger Moore, który został Ambasadorem Dobrej Woli w 1991 r. i wraz ze swoją żoną Kristiną pomógł tysiącom dzieci, zbierał fundusze na program związany z chorobami IDD (wywołanymi niedoborem jodu w organizmie) oraz walki przeciwko AIDS.
Jedną z najbardziej kojarzonych z organizacją postaci była Audrey Hepburn, którą do działania namówił Roger Moore. Aktorka nie zastanawiała się długo - sama, jako dziewczynka, otrzymywała pomoc od UNICEF w powojennej Belgii. Pracowała dla UNICEF do końca życia, nie zrezygnowała z wyjazdu do Afryki nawet wówczas, gdy wiedziała, że jest śmiertelnie chora na raka.
Z UNICEF współpracują także m.in. aktorzy Susan Sarandon, Orlando Bloom, Jackie Chan i Mia Farrow, która jest jednym z najbardziej zaangażowanych Ambasadorów UNICEF, odwiedza miejsca zapomniane przez świat - jak Czad, Angola, Haiti i Nigeria, by potem apelować o pomoc do światowych mediów i ludzi dobrej woli.
Coraz częściej do grona Ambasadorów UNICEF dołączają sportowcy, m.in. tenisista Roger Federer, piłkarze Leo Messi czy David Beckham, który w 2005 r. wziął udział w kampanii "Razem dla dzieci, razem przeciw AIDS" i wraz z kolegami z drużyny Manchester United pozyskiwał środki na leczenie dzieci dotkniętych AIDS.
Już od 13 lat Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF jest modelka Claudia Schiffer. Brała udział w wielu akcjach, ostatnio, jako młoda mama, koncentrowała się na zapobieganiu przenoszenia wirusa HIV z matki na dziecko. Piosenkarz Robbie Williams został Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF w 2001 r. W ramach swojej pracy na rzecz dzieci odwiedził projekty UNICEF na Sri Lance, w Mozambiku, RPA, Rosji i ostatnio na Haiti. W 2005 r. połączył swoje siły z Davidem Backhamem, biorąc udział w kampanii "Razem dla dzieci, razem przeciw AIDS". Zawsze aktywnie uczestniczy w charytatywnej akcji Soccer Aid. W kwietniu spotkał się z dziećmi z Haiti, które trzęsienie ziemi dotknęło najbardziej.
W Polsce z UNICEF współpracują między innymi Małgorzata Foremniak, Artur Żmijewski i Magda Różczka. Ich wsparcie pozwoliło organizacji zebrać już kilka milionów złotych.
Foremniak wzięła udział m.in. w misji UNICEF do Demokratycznej Republiki Konga. "W obozach dla uchodźców widziałam, w jak strasznych warunkach żyją ludzie, rodziny z małymi dziećmi. Każdego dnia, kładąc się spać, zastanawiają się, czy wszystkie ich dzieci obudzą się nazajutrz. Ale widziałam też dzieci, które choć przyszły na świat w skrajnym ubóstwie, na krawędzi życia i śmierci, są radosne i pełne wiary w lepszy los. Tam, w Afryce, zobaczyłam jak niewiele potrzeba, by uratować dziecko" - opowiada Foremniak.
Żmijewski był m.in. w Etiopii, by zapoznać się z programami walki z niedożywieniem dzieci. "Kiedy jako osiemnastolatek oglądałem koncert Live Aid (koncert charytatywny zorganizowany w 1985 r. przez Boba Geldofa po największej klęsce głodu w Etiopii w 1984 r. - PAP), zrobiło to na mnie wielkie wrażenie; zarówno zdjęcia głodujących dzieci, które wtedy pokazywano, jaki i fakt, że ludzie chcą im bezinteresownie pomagać. Cieszę się, że teraz ja mogę coś dla nich zrobić, bo wtedy takich możliwości nie miałem" - tłumaczy swoje zaangażowanie w projekty UNICEF.
Co warto podkreślić, Ambasadorowie nie pobierają za swoją działalność żadnego wynagrodzenia. Jak sami mówią - praca dla UNICEF to dla nich zaszczyt i możliwość przekucia swojej popularności w realną pomoc dla najbardziej potrzebujących.
UNICEF działa w ponad 150 krajach, zapewniając dzieciom opiekę medyczną, czystą wodę, żywność, edukację i ochronę przed przemocą. UNICEF jest w całości finansowany z dobrowolnych składek darczyńców. Ponad 90 proc. środków przekazywanych jest bezpośrednio na programy pomocy dzieciom w najuboższych zakątkach świata. UNICEF Polska wspiera projekty realizowane przez UNICEF w krajach rozwijających się, promuje prawa dziecka oraz prowadzi sprzedaż kartek i produktów UNICEF. (PAP)
akw/ wkr/ gma/
