Tematem wiodącym kolejnej edycji Maltafestivalu Poznań 2014 będzie Ameryka Łacińska, a jego kuratorem Argentyńczyk mieszkający w Hiszpanii Rodrigo Garcia. Przyszłoroczna edycja imprezy rozpocznie się 9 a zakończy 28 czerwca
"Nasze idiomy, tematy nie są geograficzne. Ameryka Łacińska jest kontynentem, którego my do końca nie znamy. Słyszymy o sukcesach gospodarczych Brazylii, ale są tam też największe fawele, w których mieszkają najbiedniejsi. Nie chcemy myśleć kliszami salsy czy tanga, w tamtym rejonie świata jest ogromny potencjał artystyczny, którego nie znamy i mamy nadzieję, że Rodrigo Garcia, urodzony w Argentynie, ale tworzący w Europie, będzie dla nas takimi okularami, które przybliżą nam Amerykę Łacińską" - powiedział w środę podczas konferencji prasowej dyrektor festiwalu Michał Merczyński.
Rodrigo Garcia po raz pierwszy w swojej karierze będzie pełnił rolę kuratora.
"Cieszę się, że będę miał możliwość zaprezentowania artystów z Ameryki Łacińskiej. Chciałbym przedstawić coś, co nazywamy mestizo, czyli mieszankę kultur indiańskiej i kolonizatorskiej i to w tej mieszance kolonizatorzy są barbarzyńcami. Nie chcę aby festiwal zdominowała polityka, tematy polityczne w sztuce są ważne, ale najważniejsza jest poezja i poetyka, którą chce zaprezentować podczas festiwalu za pomocą muzyki, sztuk wizualnych i przedstawień" - powiedział Rodrigo Garcia.
Urodzony w 1964 roku Rodrigo Garcia jest reżyserem, dramatopisarzem, aktorem, scenografem i artystą wizualnym. W wieku 22 lat opuścił rodzinne Buenos Aires i przeniósł się do Madrytu, gdzie założył własną grupę Carnicera Teatro (Teatr Rzeźnia).
"Rodrigo jest bardzo ważnym dla swojego pokolenia autorem, który ma wyrazisty język przekazu i często zaskakuje sposobami szokowania publiczności, ale nie robi tego tylko dla efektu, jego przedstawienia zawsze mają przesłanie" - powiedział Merczyński.
Rodrigo Garcia gościł w Polsce w 2009 roku we Wrocławiu, gdzie odbierał nagrodę Nowe Rzeczywistości Teatralne, która jest wręczana w ramach Europejskiej Nagrody Teatralnej. Wtedy też zasłynął swoim przedstawieniem "Accidens" ("Wypadki: Zabić by zjeść"), podczas którego powiesił na żyłce żywego homara a widzowie dzięki mikrofonowi mogli słuchać bicia serca konającego zwierzęcia. Prowadzone w tej sprawie dochodzenie prokuratorskie zostało umorzone. (PAP)
kpr/ ls/
