Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Amerykanie chcą rozmawiać o problemach zmian klimatycznych

0
Podziel się:

Przedstawiciele władz USA po raz
pierwszy od czasu odmowy podpisania protokołu z Kioto
(ograniczenie emisji gazów cieplarnianych) przez administrację
prezydenta George'a W. Busha zapewnili, że chcą kontynuować
rozmowy na temat światowych problemów klimatycznych.

Przedstawiciele władz USA po raz pierwszy od czasu odmowy podpisania protokołu z Kioto (ograniczenie emisji gazów cieplarnianych) przez administrację prezydenta George'a W. Busha zapewnili, że chcą kontynuować rozmowy na temat światowych problemów klimatycznych.

Oświadczenie takie padło w Helsinkach po dwudniowych, zakończonych w środę rozmowach między delegacją amerykańską a przedstawicielami UE. Ze strony USA uczestniczyli w nich urzędnicy Departamentu Stanu, Ministerstwa Energetyki oraz Białego Domu. Delegacji amerykańskiej przewodniczyła podsekretarz stanu Paula Dobriansky.

Ze strony unijnej rozmowy prowadzili fiński minister ochrony środowiska Jan-Erik Enestam oraz minister handlu i przemysłu Mauri Pekkarinen. Ponadto w delegacji UE byli przedstawiciele Komisji Europejskiej oraz Niemiec, które przejmują od Finlandii przewodnictwo w Unii.

Rozmawiano głównie o problematyce zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych m.in. dzięki rozwojowi odnawialnych źródeł energii oraz wykorzystaniu ekologicznych paliw w transporcie.

Amerykanie i Europejczycy byli też zgodni w kwestii wielkiego znaczenia opracowania i wdrożenia do powszechnego użytku technologii tzw. czystego węgla (ograniczających emisję substancji szkodliwych). Ponadto zapowiedziano współpracę w badaniach nad biopaliwami.

Fińscy obserwatorzy eksponują fakt, że strona amerykańska wyraziła chęć kontynuowania rozmów na te tematy. Przypomina się, że do tej pory Waszyngton bardzo sceptycznie zapatrywał się na europejską koncepcję zapobiegania zmianom klimatycznym.

Michał Haykowski (PAP)

mih/ az/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)