Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Aptekarze proszą premiera o spotkanie

0
Podziel się:

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej zwrócił się w piątek do premiera Donalda
Tuska z prośbą o spotkanie z przedstawicielami samorządu aptekarskiego w związku z "trudną i dla
pacjentów, i dla aptekarzy sytuacją na rynku aptecznym i rynku leków".

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej zwrócił się w piątek do premiera Donalda Tuska z prośbą o spotkanie z przedstawicielami samorządu aptekarskiego w związku z "trudną i dla pacjentów, i dla aptekarzy sytuacją na rynku aptecznym i rynku leków".

Aptekarze skarżą się m.in. na trudną sytuację ekonomiczną wynikającą ze strat, jakie ponoszą w związku z wydawaniem leków refundowanych. Domagają się też likwidacji pozaaptecznego obrotu lekami.

W liście, jaki w piątek prezes NRA Grzegorz Kucharewicz przesłał do kancelarii premiera, wskazano m.in. na problemy wymagające pilnych działań rządu i premiera.

Według NRL są to: "dramatyczna sytuacja ekonomiczna polskich aptek, grożąca destabilizacją systemu dystrybucji aptecznej, wywóz leków za granicę w ramach eksportu równoległego, pozbawiający polskich pacjentów dostępu do leków ratujących zdrowie i życie, limitowanie ich dostaw do aptek w związku z prowadzeniem przez niektóre firmy farmaceutyczne tzw. sprzedaży bezpośredniej, rozszerzający się obrót pozaapteczny produktami leczniczymi, nad którym państwo nie ma praktycznie żadnej kontroli, brak w polskim prawie farmaceutycznym istotnych regulacji, obowiązujących od lat w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej, które mają wpływ na prawidłowe funkcjonowanie rynku aptek".

Kucharewicz w imieniu samorządu aptekarskiego zwrócił się z prośbą do premiera o spotkanie z przedstawicielami Naczelnej Izby Aptekarskiej.

"Kierujemy się nie tylko troską o naszych pacjentów, o prawidłowe zaopatrzenie ich w leki ratujące zdrowie i życie, ale także odpowiedzialnością za przyszłość polskiego aptekarstwa i zawodu farmaceuty, będącego zawodem zaufania publicznego" - podkreślił prezes NRA.

Jak dodał, "w interesie naszego państwa i jego obywateli jest stworzenie aptekom, które są placówkami ochrony zdrowia publicznego, stabilnych warunków działalności".

Podkreślił, że "od wielu lat sytuacja ekonomiczna aptek stale się pogarsza, a wydawanie przez nie leków refundowanych przynosi coraz większe straty".

Według NRA konieczna jest np. "zmiana przepisu ustawy o refundacji leków dotyczącego sposobu naliczania marży detalicznej". Środowisko aptekarzy chce także "wprowadzenia mechanizmów rekompensujących im szkody ponoszone systematycznie w wyniku przecen zapasów magazynowych w związku ze zmianami cen leków na listach refundacyjnych (lista akutalizowana jest co dwa miesiące - PAP). Według NRA, straty te w 2012 r. wyniosły 90 mln zł, a w 2013 r. - 59 mln zł.

Aptekarze chcą ponadto, aby rząd radykalnie ograniczył pozaapteczny obrót lekami, ponieważ stanowi on "poważne zagrożenie dla zdrowia obywateli". "Leki muszą wrócić do apteki. (...) Tylko w aptekach są właściwe warunki do ich przechowywania i tylko tam pacjent uzyska rzetelną informację o nabywanym leku" - przekonuje NRL.

Kolejną kwestią - która według samorządu aptekarzy - wymaga uregulowania, jest nowelizacja Prawa farmaceutycznego tak, aby "przy wydawaniu zezwoleń na prowadzenie apteki uwzględniane były kryteria demograficzne i geograficzne".

W ocenie NRA, "sytuacja na rynku aptek jest krytyczna" i grozi upadkiem indywidualnego aptekarstwa. "Terapia musi być szybka i skuteczna" - podkreślają aptekarze.

Ustawa refundacyjna weszła w życie 1 stycznia 2012 r.; wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali. Zgodnie z ustawą Ministerstwo Zdrowia co dwa miesiące aktualizuje listę leków refundowanych w formie obwieszczenia.

Resort zdrowia w ubiegłym roku przygotował projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej. Przewiduje on m.in. ogłaszanie listy refundacyjnej co trzy miesiące, wprowadzenie dla aptekarzy obowiązku informowania pacjenta o najtańszym zamienniku leku, a także ograniczenia możliwości wywozu leków z Polski w sytuacji ich braku lub ograniczonej dostępności dla pacjentów w naszym kraju.(PAP)

bpi/ malk/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)