Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Arcybiskupi piszą do prezydenta i parlamentarzystów ws. in vitro

0
Podziel się:

Metoda in vitro powoduje "ogromne koszty ludzkie, jakie są z nią związane.
Dla urodzenia jednego dziecka dochodzi w każdym przypadku do śmierci, na różnych etapach procedury
medycznej, wielu istnień ludzkich" - podkreślają biskupi w liście do prezydenta, premiera i
parlamentarzystów.

Metoda in vitro powoduje "ogromne koszty ludzkie, jakie są z nią związane. Dla urodzenia jednego dziecka dochodzi w każdym przypadku do śmierci, na różnych etapach procedury medycznej, wielu istnień ludzkich" - podkreślają biskupi w liście do prezydenta, premiera i parlamentarzystów.

Autorzy listu, do którego dotarła PAP, przestrzegają przed uchwaleniem ustaw dopuszczających rozwiązania prawne, które "nie są do pogodzenia zarówno z obiektywnymi racjami naukowymi o początku biologicznego życia człowieka, jak też z jednoznacznymi wskazaniami moralnymi, płynącymi z Dekalogu i Ewangelii, które przypomina Kościół".

List został skierowany w poniedziałek przez przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Zespołu KEP ds. Bioetycznych abp. Henryka Hosera i przewodniczącego Rady ds. Rodziny KEP bp. Kazimierza Górnego do: prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, premiera oraz przewodniczących klubów parlamentarnych i sejmowych komisji - zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny.

Autorzy listu podkreślają, że metoda in vitro to "młodsza siostra eugeniki - rzekomo procedury medycznej - o najgorszych skojarzeniach". Jak piszą biskupi, procedura zapłodnienia pozaustrojowego zakłada bowiem "selekcję" zarodków, która oznacza "ich uśmiercenie". "Chodzi o eliminację słabszych zarodków ludzkich, zdiagnozowanych jako nieodpowiednie, czyli o +eugenizm selektywny+, piętnowany wielokrotnie przez Jana Pawła II i inne autorytety".

W ocenie autorów listu nieobliczalne są skutki społeczne, jakie może wywołać rozpowszechnienie metody zapłodnienia in vitro. "Tak poczęte dziecko może mieć trzy matki: genetyczną (dawczynię materiału genetycznego), biologiczną (tę, która je urodziła) i społeczną (tę, która je wychowuje). Ojcostwo w przypadku metody in vitro jest jeszcze trudniejsze do określenia. Tzw. dawcy +materiału genetycznego+ bywają anonimowi, ale znane są też precedensy, że pociąga się ich do płacenia alimentów na rzecz dziecka poczętego z ich materiału genetycznego" - napisali.

Ich zdaniem oddzielenie prokreacji od aktu małżeńskiego "zawsze niesie ze sobą złe społeczne konsekwencje i jest szczególnie niekorzystne dla dzieci przychodzących na świat wskutek działania osób trzecich".

Pilną koniecznością "jest uruchomienie programów zapobiegania niepłodności, której przyczyny są znane i uzależnione od ludzkich świadomych działań oraz leczenie niepłodności, którym nie jest technologia in vitro. Osoby z niej korzystające nadal pozostają niepłodne i chore" - piszą hierarchowie.

Wyrażają oni uznanie wszystkim, którzy mimo osobistego dramatu starają się zachować wierność zasadom chrześcijańskiej etyki i "otwierają się na przyjęcie dzieci przez adopcję". Mają nadzieję, że przedstawione przez nich racje "staną się przedmiotem refleksji i zachęcą do obiektywizmu tych, których naród obdarzył szacunkiem i zaufaniem na aktualnym etapie polskiej historii".

Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS), komentując dla PAP list biskupów, powiedział, że list ten "nikogo nie atakuje", a "jasno wyraża stanowisko Kościoła w tej sprawie, mówi jak powinni zachować się ci, dla których ważne są chrześcijańskie wartości". W jego ocenie list "nie jest żadną formą nacisku".

Przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych, abp Henryk Hoser, odpowiadając w piątek na pytanie PAP, czy posłowie publicznie deklarujący się katolikami, którzy opowiedzą się w głosowaniu za dopuszczalnością metody in vitro, mrożenia i selekcji zarodków, muszą liczyć się z ekskomuniką, powiedział, że "jeżeli są świadomi tego, co robią, i chcą, by taka sytuacja zaistniała (), to jego zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła".

W piątek Sejm ma zająć się projektami ustaw, regulujących kwestię zapłodnienia pozaustrojowego. Są wśród nich zarówno radykalne propozycje, zakazujące stosowania tej metody, jak też takie, które ją dopuszczają i zezwalają na mrożenie i selekcję ludzkich embrionów. (PAP)

skz/ ajg/ mca/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)