Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Argentyna oskarża USA o próbę przemytu sprzętu wojskowego

0
Podziel się:

Argentyna w poniedziałek oskarżyła amerykańską armię o próbę
przemycenia na jej teren nieoclonej broni i sprzętu wywiadowczego pod pozorem prowadzenia kursu dla
argentyńskiej policji i zaapelowała o wspólne śledztwo w tej sprawie. Wojsko USA odpiera zarzuty.

Argentyna w poniedziałek oskarżyła amerykańską armię o próbę przemycenia na jej teren nieoclonej broni i sprzętu wywiadowczego pod pozorem prowadzenia kursu dla argentyńskiej policji i zaapelowała o wspólne śledztwo w tej sprawie. Wojsko USA odpiera zarzuty.

Przejęto blisko 1000 m sześc. nieoclonego wyposażenia wojskowego, w tym "broni maszynowej i amunicji, leków i sprzętu wywiadowczego" - poinformowały argentyńskie władze. Ładunek znajdował się na pokładzie samolotu ze sprzętem na kurs treningowy, prowadzony przez amerykańskie Siły Specjalne na potrzeby argentyńskiej policji federalnej.

"Argentyńskie prawo musi być przestrzegane przez wszystkich bez wyjątku" - podkreślił szef MSZ Hector Timerman. Zapowiedział też, że złoży oficjalny protest w Waszyngtonie i będzie domagał się wspólnego śledztwa w tej sprawie.

Rzecznik Departamentu Stanu USA P.J. Crowley zaapelował do strony argentyńskiej, by zwróciła zatrzymany amerykański sprzęt. Przeszukanie samolotu nazwał "kuriozalnym i nieoczekiwanym", a drobne nieścisłości w wykazie ładunku jego zdaniem były "takiego rodzaju, że mogli je wyjaśnić urzędnicy celni".

Wszystkie kluczowe elementy ładunku były prawidłowo zgłoszone do oclenia i dopuszczone przez Argentynę - zapewnił chcący zachować anonimowość przedstawiciel Departamentu Stanu. Jak powiedział, sporna okazała się sprawa m.in. apteczek lekarskich, które oclono, choć już nie pojedyncze leki w ich środku. Z kolei sprzętem szpiegowskim miało być kilka telefonów satelitarnych, z których od oclenia zgłoszono tylko jeden.

W wyniku zdarzenia kurs odwołano, a amerykańskich żołnierzy odesłano do domu.

Jak zauważa agencja AP, do incydentu doszło w czasie napięcia stosunków na linii Waszyngton-Buenos Aires, odkąd prezydent USA Barack Obama ogłosił, że podczas swojej pierwszej wizyty w Ameryce Południowej odwiedzi Chile i Brazylię z pominięciem m.in. Argentyny. (PAP)

akl/

8341421

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)