Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Arłukowicz: nie można stygmatyzować dzieci z in vitro

0
Podziel się:

#
dochodzi oświadczenie Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN
#

# dochodzi oświadczenie Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN #

18.09. Warszawa (PAP) - Nie można przejść do porządku dziennego nad stygmatyzowaniem dzieci z in vitro. Wyrażam sprzeciw wobec takich poglądów - powiedział PAP minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Jak poinformował, od 1 lipca w rządowym programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par.

"Niepoparte rzetelną wiedzą wypowiedzi na temat in vitro są bulwersujące. Nie można przejść do porządku dziennego nad atakami, stygmatyzowaniem dzieci z in vitro, budzeniem niepotrzebnego lęku u rodziców i par starających się o dziecko. W każdym razie nie w nowoczesnym, europejskim kraju" - powiedział PAP Arłukowicz.

Minister zdrowia chciałby, żeby komisja etyki PAN zajęła stanowisko ws. wypowiedzi prof. Andrzeja Kochańskiego, genetyka z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN i eksperta komisji bioetycznej episkopatu.

"Dzieciom narodzonym dzięki in vitro grożą upośledzenie umysłowe i autyzm" - takie cytaty z Kochańskiego opublikowała wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Autorzy publikacji podkreślali, że w przypadku dzieci z in vitro "straszy przypadkowym kazirodztwem" i "szkołami specjalnymi". "Jeżeli decydujemy się na promowanie procedur zapłodnienia pozaustrojowego, to powinniśmy rozbudować oddziały patologii noworodka, tworzyć przedszkola z oddziałami integracyjnymi, szkoły specjalne, a później ośrodki opieki, bo to jest jeden ciąg zdarzeń" - cytuje Kochańskiego "GW".

"Oczekuję, że szacowna instytucja naukowa ustosunkuje się do wypowiedzi prof. Kochańskiego. A jako lekarz i minister zdrowia chcę wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec takich manipulacji, grania na ludzkich emocjach i obawach. Ci, którzy latami walczą o dziecko, potrzebują nowoczesnej wiedzy medycznej, a nie ideologicznej nagonki" - powiedział PAP Arłukowicz.

W środę Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mirosława Mossakowskiego PAN wydał oświadczenie w tej sprawie.

"Jakiekolwiek opinie i wyniki badań związanych z zapłodnieniem pozaustrojowym prezentowane przez profesora Kochańskiego nie były oceniane przez zespoły naukowe i Radę Naukową naszego Instytutu. Dlatego też wypowiedzi i opinie prezentowane przez profesora Kochańskiego należy traktować jako jego prywatne poglądy, w żaden sposób nieautoryzowane przez nasz Instytut. Naukowiec musi mieć zagwarantowane prawo do prezentowania własnych naukowych poglądów i wyników, ale jednocześnie jest zobowiązany do przestrzegania zasad etyki i rzetelności naukowej" - podkreślił Instytut.

"Profesor Andrzej Kochański jest lekarzem, w naszym Instytucie zajmującym się genetyką chorób nerwowo-mięśniowych. Instytut nie prowadzi żadnych badań związanych z zapłodnieniem in vitro ani w ramach badań własnych, ani w ramach badań finansowanych przez instytucje zewnętrzne. Profesor Kochański nigdy nie proponował podjęcia takich badań w Instytucie" - czytamy w oświadczeniu.

Arłukowicz poinformował, że od 1 lipca w rządowym programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par; w trakcie procedury zapłodnienia pozaustrojowego obecnie jest 1595 par, a oczekuje 1183. Minister zdrowia dodał, że dzięki programowi, do tej pory uzyskano 36 ciąż i dwie ciąże wielopłodowe.

Para, która chce zakwalifikować się do programu in vitro, musi spełnić określone warunki. Z refundowanego zabiegu in vitro mogą skorzystać pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności lub udokumentowano nieskuteczne leczenie niepłodności w ciągu ostatniego roku przed zgłoszeniem się do programu.

Wprowadzono także kryterium wieku dla kobiet; do programu kwalifikowane mogą być kobiety do 40. roku życia. Wykluczone są natomiast kobiety, które miały problemy z donoszeniem wcześniejszych ciąż. Nie przewidziano także dawstwa komórek jajowych lub plemników od innych osób.

Aby uczestniczyć w programie, nie trzeba być małżeństwem, nie określono bowiem statusu prawnego pary, która może wziąć udział w programie. Finansowane są maksymalnie trzy próby zapłodnienia in vitro dla jednej pary. Program dopuszcza jednorazowe zapłodnienie maksymalnie sześciu komórek jajowych oraz przeniesienie do macicy jednego zarodka. (PAP)

pro/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)