Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Asystent szefa MSZ zrezygnował po aferze ze zdjęciem z Afganistanu

0
Podziel się:

Maciej Zegarski, asystent szefa MSZ Radosława Sikorskiego i szef sztabu
wyborczego PO w Bydgoszczy, złożył w piątek rezygnację z obu tych funkcji. To pokłosie poruszenia,
jakie wywołało zdjęcie Zegarskiego z Afganistanu, na którym na hełm wojskowy naciągnął damską
bieliznę.

Maciej Zegarski, asystent szefa MSZ Radosława Sikorskiego i szef sztabu wyborczego PO w Bydgoszczy, złożył w piątek rezygnację z obu tych funkcji. To pokłosie poruszenia, jakie wywołało zdjęcie Zegarskiego z Afganistanu, na którym na hełm wojskowy naciągnął damską bieliznę.

"Świadomy konieczności poniesienia konsekwencji mojego wybryku, który przyniósł uszczerbek powadze Ministerstwa Spraw Zagranicznych, poprosiłem dzisiaj o zwolnienie mnie z zajmowanego stanowiska w gabinecie politycznym ministra Radosława Sikorskiego. Ponadto złożyłem również rezygnację ze stanowiska szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej w Bydgoszczy" - napisał Zegarski w oświadczeniu przekazanym PAP.

Poinformował, że rezygnacje z obu funkcji zostały w piątek przyjęte.

"Za swoje naganne zachowanie przepraszam jeszcze raz wszystkich, których uraziłem. W szczególności przepraszam pana ministra i osoby, których zaufanie zawiodłem. Swoją postawą w najbliższym czasie zapracuję na przywrócenie mojego dobrego imienia" - zadeklarował Zegarski.

Młody polityk stał się znany kilka dni temu, gdy media obiegły fotografie z jego pobytu w Afganistanie, które zamieścił w jednym z internetowych portali społecznościowych. Zegarski, podczas przelotu helikopterem, założył wówczas "dla żartu" na wojskowy hełm damskie stringi.

Oburzenie zachowaniem Zegarskiego wyrazili politycy niemal wszystkich ugrupowań, zarzucając mu głupotę i ranienie uczuć rodzin żołnierzy służących w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie. Bydgoscy działacze PO i kandydujący z ramienia tej partii na prezydenta miasta wojewoda Rafał Bruski, skrytykowali zachowanie Zegarskiego. Uznali jednak, że zamieszanie wokół sprawy było wystarczającą karą i nie wyciągnęli wobec niego konsekwencji. Funkcję Zegarskiego w sztabie sam Bruski bagatelizował, tłumacząc, że odpowiadał on jedynie za plakatowanie miasta, a działania z tym związane już się zakończyły. (PAP)

olz/ la/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)