Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Austria: Partia miliardera Stronacha weszła do dwóch landtagów

0
Podziel się:

Istniejąca zaledwie od pięciu miesięcy partia eurosceptycznego miliardera
Franka Stronacha weszła do parlamentów Karyntii i Dolnej Austrii, uzyskując w niedzielnych wyborach
w obu krajach związkowych ok. 10 proc. głosów.

Istniejąca zaledwie od pięciu miesięcy partia eurosceptycznego miliardera Franka Stronacha weszła do parlamentów Karyntii i Dolnej Austrii, uzyskując w niedzielnych wyborach w obu krajach związkowych ok. 10 proc. głosów.

W Karyntii, rządzonej od 2000 roku przez populistyczno-nacjonalistyczną prawicę zmarłego w 2008 roku Joerga Haidera, doszło do radykalnej zmiany układu sił.

Wolnościowa Partia Karyntii (FPK) urzędującego premiera landu Gerharda Doerflera straciła ponad połowę głosów, uzyskując według wstępnych prognoz wynik poniżej 20 proc. Najsilniejszą partią została Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe) zdobywając poparcie w granicach 35 proc.

"Team Stronach" uzyskał w Karyntii 11 proc. głosów - podała agencja APA.

W Dolnej Austrii konserwatywny premier Erwin Proell z Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) obronił - mimo strat - absolutną większość (51 proc.) i pozostanie u władzy. Socjaldemokraci zdobyli 21,6 proc. głosów, a ugrupowanie Stronacha 9,7 proc. i będzie trzecią siłą w tamtejszym parlamencie.

Wybory w obu landach były pierwszym testem dla nowego ugrupowania. Sondaże przedwyborcze dawały mu kilkunastoprocentowe poparcie. Na jesieni Austriacy wybiorą nowy narodowy parlament.

Politolog Kathrin Stainer-Haemmerle powiedziała agencji dpa, że Stronach posługuje się niemal identycznymi hasłami i metodami co Haider w latach 90. Popierają go wyborcy niezadowoleni z aktualnej sytuacji i ludzie podatni na populistyczne hasła. "Gdy pojawia się ktoś z większą forsą i powie kilka banalnych krytycznych uwag o władzach, to dla wielu osób jest to wystarczającym powodem, by go wybrać" - powiedziała pani politolog.

Stronach oparł swój program wyborczy na krytyce Angeli Merkel, a przede wszystkim jej polityki podczas kryzysu strefy euro. Jego zdaniem strefa ta w obecnej formie nie funkcjonuje. Stronach chce radykalnie ograniczyć biurokrację i obniżyć podatki. Zdaniem 80-letniego mechanika samochodowego państwo powinno działać na zasadach obowiązujących w wielkich koncernach. Jego ugrupowanie porównywane jest do populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd włoskiego komika Beppe Grillo.

Pochodzący z Kleinsemmering pod Weiz w Styrii Stronach wyemigrował w 1954 roku do Kanady, mając - jak twierdzi - tylko 200 dolarów w kieszeni. Zaczynał swoją działalność gospodarczą w garażu samochodowym, tworząc z czasem jedną z największych firm produkujących części samochodowe - Magna. Jego majątek oceniany jest na 1,2 mld dolarów. (PAP)

lep/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)