Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

B.dyrektor olsztyńskiej ANR skazany za niedopełnienie obowiązków

0
Podziel się:

Na 15 tys. zł grzywny skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie byłego
dyrektora olsztyńskiej Agencji Nieruchomości Rolnych Zygmunta Komara za to, że w 2003 roku w
przetargu wbrew prawu sprzedał dwa przepływowe jeziora Bartołty Wielkie i Południewo. Oskarżony
zapowiedział apelację.

Na 15 tys. zł grzywny skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie byłego dyrektora olsztyńskiej Agencji Nieruchomości Rolnych Zygmunta Komara za to, że w 2003 roku w przetargu wbrew prawu sprzedał dwa przepływowe jeziora Bartołty Wielkie i Południewo. Oskarżony zapowiedział apelację.

Dodatkowo sąd zakazał Komarowi (oskarżony zezwolił na podawanie jego nazwiska) sprawowania kierowniczych funkcji w agencjach rządowych na trzy lata. Sąd uznał jednocześnie, że b. dyrektor ANR podejmując decyzje w tej sprawie, działał nieumyślnie.

Oba jeziora - Bartołty Wielkie i Południewo leżące k. Barczewa pod Olsztynem - zostały sprzedane, ponieważ w dokumentach, jakimi dysponował Komar i jego współpracownicy, stwierdzano, że nie są to zbiorniki przepływowe - takie prawo zezwala sprzedawać. Sąd uznał, że zapis ten był błędny, ponieważ jeziora te były zbiornikami przepływowymi, a takich jezior nie wolno sprzedawać.

"Jestem zaskoczony tym wyrokiem. Uważam, że jestem niewinny, bo tym samym sposobem zagospodarowaliśmy prawie milion hektarów i jeśli się podważa te dokumenty, na bazie których dokonaliśmy tej transakcji, to trzeba podważyć wszystkie nasze transakcje, jakie przeprowadzaliśmy przez 15 lat. To były dokumenty o wadze dokumentów administracyjnych" - powiedział po wyroku Komar. Zapowiedział, że będzie walczył o uniewinnienie, m.in. po to, by pracownicy agencji bez obaw wyprzedawali majątek, jakim dysponuje agencja. Dodał, że w tym stanie nie wyobraża sobie, by ktokolwiek zdecydował się na ogłoszenie przetargu na sprzedaż jezior.

Razem z Komarem skazani zostali: jego zastępca Leon Sz. - 10 tys. zł grzywny i dwuletni zakaz kierowania agencjami rządowymi - oraz pracownik ANR Andrzej F., który merytorycznie odpowiadał za przygotowanie dokumentów przetargowych - jemu sąd wymierzył 7,5 tys. zł grzywny. Sąd uznał, że oni także działali nieumyślnie.

Sędzia Wojciech Kuciejewski uzasadniając wyrok, powiedział, że - jego zdaniem - ława oskarżonych w tej sprawie była za krótka. Jak dodał, w tej sprawie należało oskarżyć także pracowników centrali ANR, którzy weryfikowali nadesłane w tej sprawie dokumenty z Olsztyna i nie dopatrzyli się w nich żadnych nieprawidłowości.

Sędzia odnosząc się do twierdzeń adwokata Komara, który sugerował, że sprawa miała podtekst polityczny, bo dwukrotnie ją umarzano, a podjęto na nowo po naradzie u ministra Ziobry, stwierdził, że nie ma podstaw, by tak ją oceniać. Zdaniem sądu, sprawa miała wyłącznie charakter urzędniczy, a oskarżeni zostali skazani za to, że dysponując niejasnymi dokumentami, wszczęli i przeprowadzili procedurę sprzedaży jezior. (PAP)

jwo/ abr/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)