Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Będzie apelacja w procesie za szkody wyrządzane przez łosie

0
Podziel się:

Będzie postępowanie apelacyjne dotyczące odszkodowań za szkody wyrządzane
przez łosie w prywatnych lasach. Wojewoda podlaski odwołał się bowiem od wyroku zasądzającego
rolnikowi ponad 2,3 tys. zł w precedensowej sprawie.

Będzie postępowanie apelacyjne dotyczące odszkodowań za szkody wyrządzane przez łosie w prywatnych lasach. Wojewoda podlaski odwołał się bowiem od wyroku zasądzającego rolnikowi ponad 2,3 tys. zł w precedensowej sprawie.

Poinformował o tym PAP w środę białostocki sąd rejonowy. W marcu ten sąd orzekł, że to Skarb Państwa, a konkretnie wojewoda podlaski i minister środowiska, mają zapłacić ponad 2,3 tys. zł za zniszczenia w drzewostanie rolnika.

Rolnik ze wsi Downary koło Moniek w cywilnym procesie domaga się odszkodowania od Skarbu Państwa za to, że łosie niszczą od kilku lat jego las, objadając sosnowe młodniki. Swoje straty wycenił na nieco ponad 2,3 tys. zł i taką kwotę, wraz z odsetkami od lipca 2009 roku, sąd pierwszej instancji zasądził.

W procesie chodzi przede wszystkim o ustalenie, kto powinien wypłacić odszkodowanie za szkody łosi w drzewostanach prywatnych. Łosie nie są bowiem pod ochroną, ale od 2001 roku obowiązuje zakaz strzelania do nich.

Skarb Państwa płacił zaś dotąd jedynie odszkodowania za straty powodowane przez zwierzęta chronione, takie jak np. żubry czy wilki. Wypłacają je Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. Białostocki sąd rejonowy uznał jednak, że Skarb Państwa odpowiada także za szkody zwierzyny łownej objętej całoroczną ochroną, a takim właśnie zwierzęciem jest łoś.

Ocenił, że w przypadku szkód wyrządzanych przez łosie, odpowiedzialność Skarbu Państwa sprowadza się do zaniechania. Polegało ono na tym, że nie wprowadzono terminu, do którego zakaz odstrzału łosi ma obowiązywać i przy tym nie wprowadzono i nie wskazano żadnych metod zapobiegania ewentualnym szkodom tych zwierząt.

Leśnicy w północno-wschodniej Polsce oszacowali, że np. w 2008 roku łosie zniszczyły ok. 2,6 tys. hektarów upraw leśnych, z czego 890 hektarów to uprawy, które "objadły" w stopniu znacznym - powyżej 20 proc. danej powierzchni. 540 hektarów ze szkodami to młodniki.

Trwają badania naukowe populacji łosia, które mają być podstawą do przyjęcia krajowej strategii wobec tych zwierząt. Chodzi m.in. o informacje, które pomogą podjąć decyzję, czy można już cofnąć moratorium na odstrzał łosi.

Według danych Biebrzańskiego Parku Narodowego, który jest polską ostoją łosia, na jego terenie bytuje około 700 łosi. Szacuje się, że drugie tyle jest w pobliskiej Puszczy Augustowskiej. Łosie w Podlaskiem są częstym widokiem. Wychodzą na drogi, powodując wypadki, pojawiały się nawet w Białymstoku.

Naukowcy szacują, że w Polsce może być około 8 tys. łosi, z czego 70 proc. żyje w północno-wschodniej Polsce. (PAP)

rof/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)