Książę Laurent, najmłodszy syn króla Belgów Alberta II, na dwa tygodnie stracił prawo jazdy. Wpadł w radarową pułapkę w Brukseli, jadąc z prędkością 82 km/h, choć dozwolone było tylko 50 - informują w środę belgijskie media.
47-letni Laurent, znany z upodobania do szybkiej jazdy, dorobił się już nawet przydomka "książę gaz do dechy". Tym razem został zatrzymany przez policję. Mediom odmówił komentarza na temat tego incydentu. (PAP)
az/ mc/
8354113
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: