Tysiące ludzi z różnych państw europejskich demonstrowały w sobotę przed siedzibą Unii Europejskiej, domagając się ochrony dla chrześcijan w Iraku, którzy coraz częściej stają się celem ataków.
Marszowi w Brukseli przewodzili duchowni iraccy. Policja uniemożliwiła demonstrantom przejście do ambasady Stanów Zjednoczonych.
Organizatorzy oszacowali liczbę uczestników demonstracji na 4-7 tys.; policja mówi o 3700.
"Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są mordowani i masakrowani - mówił iracki duchowny Jacob Idine. - Przede wszystkim przywódcy religijni, arcybiskupi i księża, są w Iraku zabijani z zimną krwią".
W ostatnich tygodniach islamiści zabili w Iraku kilku wybitnych członków tamtejszej społeczności chrześcijańskiej. Szacuje się, że od czasu amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku dziesiątki tysięcy irackich chrześcijan uciekły z tego kraju.
Idine podkreślał, że uczestnicy demonstracji w Brukseli chcą, żeby Unia Europejska pomogła chronić duchowieństwo w Iraku.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble proponuje ułatwienie procedur przyznawania azylu przez kraje UE dla prześladowanych w Iraku chrześcijan.
Jednak słoweńskie przewodnictwo UE skrytykowało w piątek propozycję Niemiec. "Uważam, że prawo do ubiegania się o azyl powinno być stosowane bez brania pod uwagę religii czy rasy" - powiedział minister spraw wewnętrznych Słowenii Dragutin Mate w Luksemburgu podczas posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości UE.
Największą społeczność chrześcijańską tworzą w Iraku chaldejczycy. Przed amerykańską inwazją cała ich wspólnota liczyła ok. 800 tysięcy ludzi, czyli ok. 3 proc. społeczeństwa irackiego.
Kościół chaldejski, jeden z Kościołów wschodnich, dzieli się na dwie niezależne organizacje kościelne: Asyryjski Kościół Wschodni (nestorianie) i Chaldejski Kościół Katolicki (uznający zwierzchność Watykanu). Działa głównie na terenie Iraku i wschodniej Syrii.(PAP)
az/ ro/ 2548,arch.