Rada Polityki Pieniężnej nie obawia się utrwalenia wzrostu cen żywności i energii i jego przełożenia, poprzez wzrost oczekiwań inflacyjnych, na inflację bazową - powiedział na środowej konferencji prasowej prezes NBP Marek Belka.
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc. Rada podjęła też decyzję o podwyższeniu stopy rezerwy obowiązkowej o 50 punktów bazowych z 3,00 do 3,50 proc.
Belka powiedział, że wskaźnik cen towarów i usług wzrósł w ostatnim miesiącu i być może będzie się tak dziać dalej z powodu wzrostu cen żywności i energii. Zaznaczył, że inflacja bazowa jest z kolei na poziomie bliskim celowi, co oznacza, że mamy do czynienia z "rozjechaniem się wskaźników inflacji".
"RPP jest zainteresowana, aby czynniki przejściowe nie utrwaliły się i nie przeszły na oczekiwania i do inflacji bazowej" - powiedział szef NBP. "Nasze obawy, że ceny żywności i energii utrwalą się i +zakażą+ inflację bazową są mniejsze" - dodał. Według niego, jest pewna możliwość dalszej aprecjacji złotego.
Belka powiedział, że podwyżka stopy rezerwy jest pewnym sygnałem zacieśnienia polityki monetarnej. "Zdajemy sobie sprawę, że stanowi to pewien sygnał dla rynku o sposobie, w jaki RPP widzi sytuację na rynku także w zakresie możliwych napięć inflacyjnych. Podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej jest delikatnym sygnałem zacieśnienia polityki pieniężnej" - powiedział.
Podkreślił, że RPP tradycyjnie będzie śledziła z uwagą wszystkie dane makroekonomiczne, zaś kluczowym sygnałem trwałego ożywienia w gospodarce będzie ożywienie popytu inwestycyjnego.
"Ostatnie dane wskazują na umacnianie się ożywienia w przemyśle, w produkcji budowlano-montażowej przy bardzo dobrej, z mojego punktu widzenia, sytuacji na rynku pracy, z punktu widzenia kształtowania się inflacji. Mamy do czynienia ze wzrostem zatrudnienia, w części gospodarki objętej badaniami GUS, przy tym zauważyliśmy we wrześniu pewien niewielki wzrost bezrobocia, to oznacza, że rośnie aktywność zawodowa społeczeństwa, co nam zwiększa produkt potencjalny" - powiedział prezes NBP.
"Obserwujemy stronę kredytową, widzimy zmieniające się z miesiąca na miesiąc ożywienie kredytów dla przedsiębiorstw. Kredyty walutowe rosną dosyć szybko. Czekamy na ożywienie w popycie inwestycyjnym sektora prywatnego, to będzie dowód na ożywienie pełnokrwiste, o szerokiej podstawie" - dodał.(PAP)
jba/ fdu/ bg/ map/ ana/ asa/ bos/