W noc poprzedzającą uroczystość Matki Bożej z Fatimy przebywający w tym portugalskim miasteczku Benedykt XVI przewodniczył modlitwie różańcowej z udziałem dziesiątków tysięcy wiernych z wielu krajów Europy. Papież modlił się za "zranioną ludzkość".
Zwracając się do wiernych, uczestniczących w sugestywnym czuwaniu modlitewnym przed sanktuarium papież powiedział: "wszyscy razem z zapalonymi świecami w dłoniach wydajecie się morzem światła wokół tej prostej kaplicy".
Przypominając o tym, że na ziemi musi być "przestrzeń otwarta dla Boga", Benedykt XVI podkreślił: "w naszych czasach, gdy wierze na rozległych połaciach ziemi grozi, że zgaśnie jak niepodsycany płomień, priorytetem ponad wszystkim jest uczynienie, aby Bóg był obecny na tym świecie i by otworzyć ludziom dostęp do Niego".
Papież apelował do wiernych: "Nie lękajcie się mówić o Bogu i bez wstydu okazywać znaki wiary, sprawiając, że w oczach waszych współczesnych rozbłyśnie światło Chrystusa".
"Czuję, że towarzyszy mi oddanie i miłość wiernych przybyłych tutaj i na całym świecie" - mówił.
"Przynoszę z sobą troski i oczekiwania naszych czasów oraz cierpienia zranionej ludzkości, problemy świata, i przybywam, aby złożyć je u stóp Matki Bożej Fatimskiej" - podkreślił. Modlił się o to, aby "wszystkie narody, zarówno te, które wyróżniają się jako chrześcijańskie, jak i te, które nie znają jeszcze swego Zbawiciela, żyły w pokoju i zgodzie aż do połączenia się w jeden lud Boży". (PAP)
sw/ zab/