Białoruski Departament Dochodzeń Finansowych Komitetu Kontroli Państwowej podjął decyzję o aresztowaniu Alesia Bialackiego, szefa organizacji obrony praw człowieka "Wiasna" - podają w piątek białoruskie portale internetowe.
Jest to informacja nieoficjalna; media powołują się na źródło w organach ochrony porządku publicznego. Wcześniej w piątek Bialacki został przesłuchany w Departamencie Dochodzeń Finansowych, nazywanym przez media "milicją finansową".
Bialacki, zatrzymany w czwartek, jest podejrzany o uchylenie się od płacenia podatków w szczególnie dużej wysokości. Jak wyjaśnił jego współpracownik Walancin Stefanowicz, powodem są kwoty, które znajdowały się na koncie Bialackiego w banku litewskim, a dane o nich przekazały Białorusi władze Litwy.
"Były to środki przekazywane przez zagraniczne fundacje, w żadnym wypadku nie środki osobiste, lecz przeznaczone na działalność Centrum Praw Człowieka +Wiasna+, w tym i na pomoc dla ofiar represji politycznych" - powiedział Stefanowicz. Ocenił, że przyczyną działań przeciw Bialackiemu jest jego zaangażowanie w obronę praw człowieka oraz to, że opowiadał się za sankcjami UE wobec Białorusi.
Wiceminister sprawiedliwości Litwy Tomas Vaitkeviczius potwierdził w piątek, że jego resort przekazał Mińskowi w tym roku dane o kontach 400 obywateli Białorusi w bankach litewskich. Jednocześnie ocenił, że Białoruś nadużyła mechanizmu pomocy prawnej, wykorzystując go przeciw obrońcom praw człowieka, i zapowiedział, że Wilno zawiesi ten mechanizm.
"Wiasna" jest jedną najbardziej znanych organizacji pozarządowych na Białorusi; Bialacki jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH).
Za uchylanie się od płacenia podatków w szczególnie dużej wysokości białoruski kodeks karny przewiduje karę do siedmiu lat więzienia z konfiskatą mienia.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ mc/