Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Niezależny muzyk nie dostał brytyjskiej wizy, bo nie ma pracy

0
Podziel się:

Białoruski bard Źmicier Wajciuszkiewicz powiedział w piątek niezależnemu
tygodnikowi "Nasza Niwa", że nie dostał wizy brytyjskiej, gdyż nie jest oficjalnie zatrudniony.

Białoruski bard Źmicier Wajciuszkiewicz powiedział w piątek niezależnemu tygodnikowi "Nasza Niwa", że nie dostał wizy brytyjskiej, gdyż nie jest oficjalnie zatrudniony.

Wajciuszkiewicz ubiegał się o sześciodniową wizę, by polecieć na imprezę organizowaną przez przedstawicieli białoruskiej społeczności w Wielkiej Brytanii. Przedstawił od nich zaproszenie i - jak mówi - w piątek dostał odmowę w brytyjskim konsulacie.

"Rzecz w tym, że jestem bezrobotnym, wolnym artystą i dlatego nie mogę nic wpisać w odpowiedniej rubryce w ankiecie. Ale przedstawiłem zaświadczenie o stanie konta, z którego wynika, że mam dość pieniędzy na rachunku, by przeżyć w Wielkiej Brytanii przez te sześć dni" - powiedział muzyk.

Płyta Wajciuszkiewicza "Wojaczek" z piosenkami do tekstów polskiego poety Rafała Wojaczka została w marcu uznana za najlepszy album ubiegłego roku na Białorusi na rozdaniu niezależnych nagród Experty. Jego płyta zwyciężyła także w kategorii najlepszego albumu białoruskojęzycznego.

Wajciuszkiewicz mówił w lutym PAP, że już od wielu lat nie może na Białorusi występować z koncertami komercyjnymi. Ostatnio wystąpił natomiast z kilkoma koncertami darmowymi m.in. w siedzibie opozycyjnej Partii BNF w Mińsku.

"Wszyscy pytają, z czego żyję. Muszę kombinować. Zarabiam muzyką, coś piszę dla (nadającej z Polski) telewizji Biełsat. Od czasu do czasu gram zamknięte koncerty w firmach" - powiedział.

"Koncertuję w stolicach innych krajów - w Wilnie, w Moskwie. Raz na miesiąc przyjeżdżam do Teatru Buffo (w Warszawie), bo dzięki Januszowi Józefowiczowi mam występ w rosyjskim wieczorze - coś śpiewam po białorusku i po rosyjsku. To bardzo ważne dla mnie wsparcie" - zadeklarował.

Wajciuszkiewicz uważa, że mógł się narazić białoruskim władzom tym, że jest przyjacielem Uładzimira Niaklajeua, który był jednym z kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Muzyk uczestniczył w jego kampanii wyborczej.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)