Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Noc minęła działaczom ZPB w Iwieńcu spokojnie

0
Podziel się:

Noc z czwartku na piątek minęła działaczom Związku Polaków na Białorusi
Andżeliki Borys w Domu Polskim w Iwieńcu spokojnie. Także następną zamierzają oni spędzić w
budynku, by nie dopuścić do jego przejęcia przez zwolenników popieranego przez Mińsk ZPB ze
Stanisławem Siemaszką na czele - powiedział PAP w piątek rano rzecznik nieuznawanego przez Mińsk
ZPB Igor Bancer.

Noc z czwartku na piątek minęła działaczom Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys w Domu Polskim w Iwieńcu spokojnie. Także następną zamierzają oni spędzić w budynku, by nie dopuścić do jego przejęcia przez zwolenników popieranego przez Mińsk ZPB ze Stanisławem Siemaszką na czele - powiedział PAP w piątek rano rzecznik nieuznawanego przez Mińsk ZPB Igor Bancer.

"Żadnych podejrzanych wydarzeń nie było. Wszystko przebiegło spokojnie i nic się nie działo" - powiedział Bancer. Jak poinformował, w budynku nocowało pięciu działaczy ZPB Andżeliki Borys - oprócz samego Bancera także wiceprzewodniczący Związku Mieczysław Jaśkiewicz oraz działacze z Iwieńca, Lidy i Grodna.

"Tak samo dziś zostaniemy na noc. Nie zamierzamy na razie opuszczać budynku" - zaznaczył.

"Rozpoczął się normalny dzień. Są przygotowywane sale do codziennych lekcji polskiego. Z tego, co wiem, wieczorem jest próba chóru. Życie płynie spokojnie. Jesteśmy tu, żeby dopilnować, żeby nie doszło do żadnych niepożądanych wydarzeń" - oznajmił.

Bancer powiedział, że o godz. 9.20 czasu białoruskiego (8.20 czasu polskiego) w budynku włączono światło, które zostało wyłączone w czwartek kilka minut po zakończeniu zebrania ZPB w Domu Polskim.

W czwartek w Domu Polskim w Iwieńcu odbyło się zebranie Związku Polaków na Białorusi, na którym poparto szefową oddziału i dyrektorkę Domu Teresę Sobol, uznającą za prezes ZPB Andżelikę Borys. Sobol została wykluczona ze związku przez ZPB z Siemaszką na czele. Związek popierany przeze Mińsk zwołał na czwartek zebranie w Domu Polskim, by wybrać nowe władze. Działacze ZPB z kręgu Borys, uważając, że pośrednim celem zebrania ma być przejęcie Domu Polskiego przez zwolenników Siemaszki, postanowili bronić Domu. Nie wpuścili do środka Siemaszki i pozostali w Domu Polskim na noc.

Dom Polski w Iwieńcu jest jednym z trzech, które wciąż należą do ZPB popierającego Andżelikę Borys. Pozostałe przejęli działacze ZPB popieranego przez białoruskie władze. (PAP)

mw/ ro/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)