Opozycyjne partie białoruskie wchodzące w skład Zjednoczonych Sił Demokratycznych (ZSD) wezwały Unię Europejską, by nie uchylała sankcji wobec przedstawicieli władz w Mińsku, natomiast by przedłużyła ich obecne zawieszenie. Informuje o tym w czwartek portal Biełorusskij Telegraf.
Jak przypomniało prezydium opozycyjnej struktury, 16 listopada upływa okres czasowego zamrożenia sankcji wizowych dotyczących białoruskich urzędników państwowych, w tym prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Opozycjoniści uważają, że w obecnej sytuacji należy przedłużyć zawieszenie sankcji i wrócić do tej kwestii po zakończeniu wyborów do rad lokalnych na Białorusi, które odbędą się jesienią 2010 roku. Zdaniem ZSD głosowanie mogłoby być kryterium szczerości władz we wprowadzeniu reform demokratycznych.
"Prezydium rady politycznej ZSD zaznacza, że zmiany, które zaszły w kraju przez pół roku, mają wyłącznie kosmetyczny i pokazowy charakter i nie dotyczą zasadniczych podstaw autorytarnego systemu politycznego, który ukszałtował się na Białorusi" - przekazał w imieniu ZSD szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka. (PAP)
awl/ mc/
int.
