Milicja zatrzymała w piątek rano w Mińsku studenta Uniwersytetu Gdańskiego Krzysztofa Kirdzika; polski student został zwolniony wieczorem - powiedział PAP pierwszy sekretarz ambasady RP Paweł Marczuk. Polaka zatrzymano w grupie białoruskich studentów.
Jak podały białoruskie media, milicja weszła do mieszkania, gdzie Kirdzik przebywał w grupie młodych Białorusinów studiujących za granicą. Wraz z nim zatrzymano m.in. Andrusia Kastusioua, syna opozycyjnego polityka Ryhora Kastusioua, kandydata w grudniowych wyborach prezydenckich.
Studenci przyjechali do Mińska, by wziąć udział w obchodzonym przez opozycję Dniu Wolności.
Polaka zwolniono po godz. 20 czasu polskiego. Jak poinformował Paweł Marczuk, odbyło się to szybko; polski dyplomata wskazał na dobrą wolę władz.
Według białoruskich obrońców praw człowieka w piątek milicja zatrzymała ponad 50 osób.
Dzień Wolności to zakazane przez obecne władze białoruskie święto niepodległości, obchodzone w rocznicę proklamowania 25 marca 1918 roku Białoruskiej Republiki Ludowej - pierwszego w historii państwa białoruskiego.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/ jra/