Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Ponad 20 proc. osób nie wie o stosowaniu w kraju kary śmierci

0
Podziel się:

#
apele o moratorium na karę śmierci na Białorusi
#

# apele o moratorium na karę śmierci na Białorusi #

10.10. Mińsk (PAP) - Ponad 20 proc. mieszkańców Białorusi jest przekonanych, że kara śmierci w ich kraju nie jest stosowana - wynika z sondażu opublikowanego w związku z przypadającym w czwartek Światowym i Europejskim Dniem przeciwko Karze Śmierci.

Z apelem do władz białoruskich o moratorium na karę śmierci wystąpili szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland, a także sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka na Białorusi Miklos Haraszti. Białoruś jest jedynym krajem europejskim, gdzie kara śmierci jest stosowana i wykonywana.

Jedna dziesiąta Białorusinów uważa, że kara śmierci w ich kraju została już dawno zniesiona, 7 proc. - że od wielu lat nie jest stosowana, a 5,5 proc. - że w kraju obowiązuje na nią moratorium - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez trzy organizacje, w tym Białoruski Komitet Helsiński i moskiewskie biuro Penal Reform.

Badanie wykazało również, że 16,6 proc. ankietowanych opowiada się za natychmiastowym zniesieniem kary śmierci, 12,4 proc. - za moratorium, a 15,5 proc. - za stopniowym odchodzeniem od niej. Za utrzymaniem stosowania kary śmierci w obecnym zakresie opowiedziało się 36,2 proc. Białorusinów.

Jednocześnie 73 proc. respondentów obawia się sądowych błędów. Ponad połowa ankietowanych (53,7 proc.) uważa, że dożywocie byłoby adekwatną alternatywą dla kary śmierci.

Sondaż przeprowadzono na próbie 1 110 osób z różnych regionów kraju i w różnym wieku.

Ubolewanie z powodu stosowania kary śmierci na Białorusi wyrazili w czwartek Ashton i Jagland w apelu o ogólnoświatowe zniesienie tej kary. Wezwali władze białoruskie do "rozważenia i przeanalizowania możliwości wprowadzenia moratorium jako pierwszego kroku na drodze do zniesienia" kary śmierci.

Dzień wcześniej biuro prasowe ONZ wydało oświadczenie Harasztiego, w którym wyraża on "głębokie rozczarowanie, że sądy białoruskie nadal orzekają wyroki śmierci wobec obywateli".

"To nie do przyjęcia, by Białorusini żyli w strachu, że nieprzejrzyste i politycznie sterowane sądy orzekają wyroki śmierci, gdy nie ma gwarancji sprawiedliwego sądu i możliwości odwołania się od wyroku do instancji międzynarodowych" - podkreślił Haraszti, apelując o moratorium na karę śmierci na Białorusi.

Nie ma dostępu do oficjalnych statystyk białoruskich dotyczących kary śmierci, gdyż w dalszym ciągu są one klasyfikowane jako tajemnica państwowa.

W połowie czerwca poinformowano o trzecim już wyroku śmierci na Białorusi w tym roku. Sąd orzekł taką karę wobec 25-letniego mężczyzny, którego uznał za winnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Nieco wcześniej sąd w Grodnie orzekł karę śmierci wobec 23-letniego mężczyzny za podwójne morderstwo - swej żony i jej domniemanego kochanka, a pod koniec kwietnia skazano na śmierć osadzonego, który zabił współwięźnia.

Według danych ONZ, od 2010 do 2012 r. wykonano na Białorusi 3 wyroki śmierci, choć Komitet Praw Człowieka prosił, by tego nie robić, dopóki nie zostaną rozpatrzone skargi skazanych.

W czerwcu przeciwko karze śmierci wystąpił zwierzchnik Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej metropolita miński i słucki Filaret, uznając ją za grzech zabójstwa.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)