Proces oskarżonego o szpiegostwo 23-letniego działacza opozycyjnego Andreja Hajdukoua rozpoczął się w środę w Witebsku przy drzwiach zamkniętych. Zdaniem obrońców praw człowieka jest on związany z działalnością społeczną oskarżonego.
Hajdukou został zatrzymany 8 listopada ubiegłego roku. Według materiałów śledztwa doszło do tego "w momencie zakładania skrytki z informacjami interesującymi zagraniczne służby specjalne". Zgodnie artykułem kodeksu karnego o zdradzie ojczyzny poprzez prowadzenie działalności agenturalnej grozi kara od 7 d 15 lat pozbawienia wolności.
W liście do obrończyni praw człowieka Tacciany Siewiaryniec opublikowanym w środę przez Radio Swaboda, Hajdukou pisze: "Zarzuca mi się, że mogę zagrażać narodowemu bezpieczeństwu, co określono jako zamach na konstytucyjny ustrój Republiki Białoruś i narzucanie Republice Białoruś kursu nieodpowiadającego jej narodowym interesom. Charakter możliwej szkody może wyrażać się destabilizowaniem sytuacji społeczno-politycznej i tym, że zabiegałem o finansowanie swojej działalności z funduszy ambasady USA (według KGB - CIA)".
Hajdukou jest liderem niezarejestrowanej organizacji społecznej "Związek Młodych Intelektualistów" oraz działaczem komitetu organizacyjnego na rzecz utworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja. Podczas wyborów prezydenckich w 2010 r. działał w sztabie opozycyjnego kandydata Andreja Sanniakua, a później uczestniczył w "milczących protestach", podczas których zbierano się na centralnych placach miast, nie wznosząc żadnych haseł.
W liście Hajdukou napisał też, że według oskarżenia wzywał do wprowadzenia sankcji wizowych przeciwko pewnym urzędnikom państwowym. "Oprócz tego według wersji KGB moje poglądy mogą zagrażać ekonomicznej sytuacji w Republice Białoruś" - dodał.
Zaznaczył też: "Żadnych zagranicznych przedstawicieli faktycznie w tej sprawie kryminalnej nie ma. Brak jakichkolwiek podstaw czy tajemnic, by utajniać przebieg procesu".
Kierownictwo Białoruskiego Komitetu Helsińskiego oficjalnego zwróciło się z wnioskiem o umożliwienie obrońcy praw człowieka Pawłowi Lewinauowi obecności na procesie, jednakże został on odrzucony bez podania przyczyn.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ro/