Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś w Partnerstwie Wschodnim stawia na gospodarkę

0
Podziel się:

Mińsk uważa unijne Partnerstwo Wschodnie za potrzebne, ale największe
oczekiwania w ramach tej inicjatywy wiąże ze współpracą gospodarczą i energetyczną - to wniosek
polsko-białoruskiej debaty zrelacjonowanej w czwartek w dzienniku "SB. Biełaruś Siegodnia".

Mińsk uważa unijne Partnerstwo Wschodnie za potrzebne, ale największe oczekiwania w ramach tej inicjatywy wiąże ze współpracą gospodarczą i energetyczną - to wniosek polsko-białoruskiej debaty zrelacjonowanej w czwartek w dzienniku "SB. Biełaruś Siegodnia".

Organ prasowy administracji prezydenta (noszący dawniej nazwę "Sowietskaja Biełaruś") przez dwa dni obszernie streszczał dyskusję z udziałem przedstawicieli MSZ i politologów z Polski i Białorusi, która odbyła się w redakcji gazety.

"Dziś na szczeblu politycznym i na poziomie społeczeństwa obywatelskiego wykształciło się przekonanie, że ten program jest ważny i potrzebny Białorusi" - mówił Uładzimir Ulachowicz, szef Centrum Studiów Międzynarodowych Państwowego Uniwersytetu Białoruskiego. Analityk Jury Szewcou, szef Centrum Problemów Integracji Europejskiej, dodał, że "głównym celem było to, by wyjść z dyplomatycznej izolacji w Europie i stać się częścią szerokich programów europejskich".

Przedstawiciele Białorusi wskazywali też na braki Partnerstwa Wschodniego na tle Unii dla Śródziemnomorza - programu skierowanego do południowych sąsiadów UE. Krajom regionu Morza Śródziemnego "UE pomaga w modernizacji gospodarek poprzez realizację konkretnych projektów, przy czym środki, które na to kieruje, są nieporównywalne z tymi przeznaczonymi na Partnerstwo Wschodnie" - powiedział Dmitry Jarmoluk z Wydziału Integracji Europejskiej w MSZ w Mińsku.

Ulachowicz przyznał, że istotnym elementem Partnerstwa Wschodniego są dla Białorusi "w pierwszym rzędzie takie sprawy, jak handel i energetyka" i w tej sferze oczekuje ona największego postępu. Jak tłumaczy, "jeśli zaproponować statystycznemu Białorusinowi, by na pierwszym miejscu postawić reformy polityczne, a potem uporządkować sferę gospodarczą i socjalną, to będzie to dla niego podejście trudne do zrozumienia".

Zdaniem Szewcoua, "filozofia Partnerstwa Wschodniego nie nadąża za tempem współpracy regionalnej" należących do niego sześciu krajów Europy Wschodniej i Kaukazu. "Kiedy w Brukseli rozmyślano nad warunkami przyjścia do nas europejskich inwestycji, Białoruś otrzymała ciekawe propozycje od inwestorów chińskich. Jeśli UE będzie dalej tak patrzeć na region i wolno podejmować decyzje, to zainteresowanie bardzo bliską współpracą z UE region straci na dość długi czas" - zauważa białoruski politolog.

Odpowiadając na te argumenty, Rafał Sadowski z Ośrodka Studiów Wschodnich przypomniał, że Unia dla Śródziemnomorza kształtowała się od 1995 roku, a Partnerstwo Wschodnie działa dopiero od półtora roku. Zauważył, że fundusze na współpracę UE ze wschodnimi sąsiadami mogą być większe i pochodzić z innych instytucji europejskich. Jarosław Dziedzic z Departamentu Wschodniego polskiego MSZ przypomniał, że Partnerstwo Wschodnie to cztery płaszczyzny współpracy: prócz tych związanych z bezpieczeństwem energetycznym i rozwojem gospodarczym to także sfera kontaktów między obywatelami oraz standardów demokratycznych.

"Przy wszystkich ograniczeniach i przeszkodach w jej pełnowartościowym udziale w Partnerstwie Wschodnim Białoruś należy do największych optymistów w odniesieniu do tego programu" - przekonywał Jarmoluk.

Unijny program Partnerstwa Wschodniego obejmuje: Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę. Unia dla Śródziemnomorza to program skierowany do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.(PAP)

awl/ kar/ jbr/

gospodarka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)