Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Wicepremier uda się do Moskwy na rozmowy o ropie

0
Podziel się:

Pierwszy wicepremier Białorusi Uładzimir Siemaszko uda się do Moskwy na
rozmowy dotyczące warunków dostaw rosyjskiej ropy na Białoruś - powiedział w piątek agencji BiełTA
rzecznik premiera Białorusi Alaksandr Cimoszenka.

Pierwszy wicepremier Białorusi Uładzimir Siemaszko uda się do Moskwy na rozmowy dotyczące warunków dostaw rosyjskiej ropy na Białoruś - powiedział w piątek agencji BiełTA rzecznik premiera Białorusi Alaksandr Cimoszenka.

"Na zaproszenie zastępcy przewodniczącego rządu Federacji Rosyjskiej Igora Sieczina białoruska delegacja pod kierunkiem wicepremiera Białorusi Uładzimira Siemaszki jedzie do Moskwy w celu kontynuowania rozmów o warunkach dostaw ropy z Federacji Rosyjskiej do Republiki Białoruś" - powiedział Cimoszenka.

Oczekuje się, że kolejna runda rozmów odbędzie się w sobotę - pisze BiełTA.

Cimoszenka podkreślił, że Białoruś w dalszym ciągu stoi na stanowisku, iż należy osiągnąć porozumienie, które będzie do przyjęcia dla obu stron i będzie zgodne z istniejącymi ramami prawnymi stosunków białorusko-rosyjskich.

Wcześniej w piątek delegacja białoruska wyjechała z Moskwy, nie osiągnąwszy porozumienia ze stroną rosyjską w kwestii opłat celnych za ropę naftową. Przedstawicielka rosyjskiego Ministerstwa Energetyki Irina Jesipowa powiedziała wówczas agencji AP, że negocjacje "będą kontynuowane na odległość". Żadna ze stron nie wyjawiła punktów spornych.

Rosja chce, aby Białoruś płaciła pełne cło za dostarczoną jej ropę, którą Mińsk przerabia w swych rafineriach i reeksportuje w postaci produktów naftowych. Zdaniem ekspertów cło dla Rosji kosztowałoby Białoruś w tym roku ok. 5 mld dolarów, czyli ponad 10 proc. jej PKB.

Mińsk - odwołując się do istniejącej unii celnej z Rosją - obstaje przy utrzymania ulg. W 2009 roku Białoruś płaciła 35,6 proc. standardowego cła eksportowego. (PAP)

mw/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)