Komitet śledczy obwodu grodzieńskiego wszczął sprawę przeciwko Andrzejowi Poczobutowi, bo eksperci w jego artykułach dopatrzyli się słów znieważających prezydenta Alaksandra Łukaszenkę - poinformował w piątek agencję BiełaPAN rzecznik Komitetu Pawał Traulka.
Jak dodał, podstawą zarzutów wobec działacza nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi i dziennikarza "Gazety Wyborczej" były materiały stanowiące wynik kontroli przeprowadzonej przez grodzieńskie KGB.
"W ramach kontroli zlecono i wykonano szereg lingwistycznych ekspertyz. Według oceny ekspertów w przedstawionych (do analizy) publikacjach znajdują się słowa, frazy i wyrażenia odnoszące się do prezydenta Republiki Białoruś, które kwalifikują się jako znieważenie i dyskredytują Republikę Białoruś" - oznajmił Traulka.
Dodał, że sprawę przeciwko Poczobutowi wszczęto z artykułu 367 cz. II kodeksu karnego, mówiącego o znieważeniu prezydenta.
Prezes Rady Naczelnej nieuznawanego przez Mińsk ZPB Andrzej Poczobut został w czwartek zatrzymany we własnym domu i przewieziony do więzienia w Grodnie. Milicja skonfiskowała jego komputer. W piątek adwokat podejmie próbę spotkania się z nim.
W lipcu ubiegłego roku Poczobut został skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata również za zniesławienie prezydenta.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/ gma/