Kandydaci PO z ostatnich miejsc na listach wyborczych zaapelowali do wyborców w Białymstoku i regionie, by wybierali świadomie, a nie "automatycznie" głosowali na liderów list. W czasie happeningu symbolicznie przecięli tablicę z "jedynkami" na listach.
Happening zorganizowało w centrum miasta pięciu młodych kandydatów Platformy Obywatelskiej do rady miejskiej i sejmiku województwa podlaskiego, promujących się hasłem "ostatni na liście - pierwsi w działaniu".
Jeden z nich przeciął piłą spalinową dużą tablicę z symbolicznymi jedynkami i hasłem: "Głosujemy świadomie". Jak powiedział Karol Pilecki, kandydat PO do sejmiku województwa, miało to pokazać mieszkańcom, że nie warto głosować tylko na pierwsze miejsce na listach, bo liderzy list "i tak się dostaną".
W wystosowanym apelu młodzi działacze PO zwrócili się do wyborców, by wybierali w sposób "przemyślany i roztropny" oraz by wybór przyszłych reprezentantów "nie przebiegał w sposób automatyczny, na pierwsze osoby znajdujące się na listach wyborczych".(PAP)
swi/ rof/ mok/ jbr/
