W kilku miejscach policja kieruje ruchem, straż miejska karze mandatami kierowców drastycznie łamiących ograniczenia, na niektórych ulicach tłoczno - tak wygląda w poniedziałek centrum Białegostoku. To skutek zamknięcia głównego skrzyżowania.
Od soboty nie można bowiem przejechać przez skrzyżowanie Alei Piłsudskiego i ulicy Sienkiewicza - najważniejsze w centrum miasta, bo zaczęła się jego przebudowa. Utrudnienia potrwają do końca roku.
Poniedziałek to pierwszy dzień pracy, gdy ruch w mieście jest dużo większy niż w dni weekendowe, więc część kierowców po raz pierwszy szukała trasy dojazdu z ominięciem zamkniętego skrzyżowania.
Ograniczenia w ruchu dotyczą jednak nie tylko samego skrzyżowania, ale i ulic wokół niego. Uprzywilejowana jest komunikacja miejska. Dlatego miejscy urzędnicy radzą kierowcom samochodów, by - jeśli to możliwe - omijali także ulice przyległe, np. Lipową, Nowy Świat czy Białówny, czyli ścisłe centrum Białegostoku. Tam wciąż jest bowiem zwiększony ruch samochodów.
Policja musiała zacząć kierować ruchem w okolicach sądu okręgowego przy ul. Skłodowskiej, bo tam także znacznie zwiększył się ruch i sygnalizacja świetlna (zwłaszcza dotycząca przejść dla pieszych) powodowała, że zaczęły tam tworzyć się korki.
W miejscach, gdzie jest zamknięty przejazd lub są inne zmiany w ruchu, stoją patrole samochodowe straży miejskiej. Jak powiedział PAP jej rzecznik Jacek Pietraszewski, tak ma być do czasu, aż kierowcy przyzwyczają się do nowej sytuacji i radykalnie zmniejszy się liczba przypadków łamania przez nich przepisów.
Tylko w sobotę i niedzielę odnotowano 462 wykroczenia drogowe kierowców łamiących zakazy ruchu. "Strażnicy pouczyli 271 kierujących oraz nałożyli 191 mandatów karnych" - poinformował Pietraszewski. Przypomniał, że konsekwencją niestosowania się do znaku zakazu ruchu w obu kierunkach jest 500 zł mandatu oraz 5 punktów karnych.
Początkowo remont miał rozpocząć się 6 kwietnia, ale z powodu przedłużającej się zimy przesunięto go o tydzień. Informacje o zmianach znaleźć można m.in. na oficjalnym portalu miejskim www.bialystok.pl.
Przebudowa skrzyżowania Piłsudskiego-Sienkiewicza ma potrwać do końca roku i do tego czasu będą trwały utrudnienia w ruchu. Inwestycja prowadzona jest w ramach kolejnego etapu programu poprawy funkcjonowania tamtejszej komunikacji miejskiej. Prace mają kosztować ok. 55 mln zł (39 mln zł to dofinansowanie unijne).
Po przebudowie skrzyżowania, w tym miejscu będzie funkcjonować tzw. centrum przesiadkowe, znajdą się tam też podziemne przejścia dla pieszych. Wzdłuż przebudowanej gruntownie 2,5-kilometrowej Alei Piłsudskiego pojawią się ścieżki rowerowe. (PAP)
rof/ pad/