Z jeszcze większymi niż dotąd utrudnieniami muszą liczyć się kierowcy, jadący do centrum Białegostoku przez wiadukt nad torami kolejowymi. Została zamknięta część wiaduktu, która ma być przebudowywana.
Wiadukt znajduje się na trasie przejazdu przez Białystok, na drodze wjazdowej od strony Warszawy. Ruch w obu kierunkach odbywa się od poniedziałku jedną częścią wiaduktu.
W poniedziałek od rana tworzyły się tam wielokilometrowe korki, wjeżdżających do centrum miasta aut np. z osiedli w zachodniej części Białegostoku, a także z okolicznych miejscowości. Utrudnienia w tym miejscu sprawiły, że w poniedziałek poranne korki robiły się w wielu innych newralgicznych punktach miasta, m.in. na skrzyżowaniu przy tunelu łączącym dwie części Białegostoku, którym także można dojechać do centrum.
Policja dotąd nie odnotowała żadnych poważnych zdarzeń.
Bożena Zawadzka, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich w Białymstoku, powiedziała PAP, że rozbiórka zamkniętej części wiaduktu, a potem jej odbudowana potrwa 2-2,5 miesiąca. Potem na tę część zostanie przeniesiony ruch aut, a analogiczne prace będą prowadzone w drugiej części. Remont ma być zakończony do 30 listopada tego roku.
W najbliższy weekend (1-3 lipca) kierowców czekają dodatkowe utrudnienia, bo na czas prac rozbiórkowych zamknięta zostanie ulica Poleska, która biegnie pod wiaduktem, wzdłuż torów kolejowych.
Zawadzka dodała, że uzgodniono z wykonawcą, iż przebudowa wiaduktu rozpocznie się z początkiem wakacji, bo wtedy ruch w mieście jest mniejszy i powinno to być mniej uciążliwe dla kierowców.
To kolejne utrudnienia na wiadukcie przy ul. Dąbrowskiego w Białymstoku. Od początku maja zamknięte są już jego połączenia z ulicą Poleską, która także jest przebudowywana. (PAP)
rof/ amac/ bk/
