Drewniane ozdoby architektoniczne, rzeźby świątków i ptaków, gliniane dzbany i wełniane tkaniny można było obejrzeć i kupić w niedzielę w Białymstoku podczas XI Podlaskich Targów Rzeźby Ludowej, Kowalstwa i Tkaniny Dwuosnowowej.
Imprezę organizuje od lat Muzeum Podlaskie, by promować i popularyzować twórczość ludową w regionie oraz wspierać twórców. Na targi przybyły tłumy mieszkańców miasta.
Dużym zainteresowaniem odwiedzających cieszyło się stoisko Lecha Sobolewskiego z Białegostoku, który pokazywał wykonane przez siebie na podstawie wzorów tradycyjnych z podlaskich wsi drewniane ornamenty do zdobienia wiejskich chat. Były więc podokienniki, nadokienniki, narożniki czy wiatrownice z wzorów podpatrzonych na chatach we wsiach Kaniuki, Siemiony czy Czyże.
Artysta powiedział PAP, że przypominające koronkowe wzory z motywami roślinnymi i zwierzęcymi ozdoby wycina w surowym drewnie specjalnymi, bardzo cienkimi brzeszczotami. Przyznał, że zaczął je robić po lekturze specjalistycznego wydawnictwa o tych ozdobach autorstwa kierownika Białostockiego Muzeum Wsi dr. Artura Gawła oraz po publikacjach prasowych (kilka lat temu w Podlaskiem był realizowany projekt, w ramach którego odtwarzano we wsiach, zwłaszcza zamieszkiwanych przez mniejszość białoruską, takie tradycyjne zdobnictwo - PAP).
Na targach nie zabrakło też podlaskiej tkaniny dwuosnowowej z okolic Janowa. Dwukolorowe makaty i gobeliny (powstałe na krosnach na dwóch osnowach) z tamtych okolic, to jeden z najbardziej znanych i charakterystycznych wyrobów ludowych z regionu. Taką tkaninę pokazywała m.in. twórczyni Filomena Krupowicz z Janowa. Powiedziała PAP, że tkanina dwuosnowowa to pracochłonny wyrób, a przez to drogi. Ale takie targi to dobra okazja do sprzedaży takich wyrobów. Podkreśliła, że w wielu domach na wsiach takie tkaniny są jeszcze od lat, a do współczesnych wnętrz niekoniecznie pasują, dlatego nie jest to produkt, który kupi każdy. Mimo to tkania uczy się młode pokolenie.
Na stoiskach w centrum Białegostoku na Rynku Kościuszki, na targach można też było kupować regionalne pieczywo, sery, swojskie wędliny, miody. Swoje pieczywa i ciasta prezentowali także m.in. Litwini z Puńska oraz Kurpie. Imprezie towarzyszyły prezentacje muzyczne. Można było m.in. posłuchać gry na tradycyjnej harmonii pedałowej.(PAP)
kow/ itm/