Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Biedroń: w relacjach z USA Polska powinna grać w drużynie UE

0
Podziel się:

Wizy i tarcza antyrakietowa nie są ważnymi problemami w kontaktach z USA; w
relacjach z tym krajem należy działać w drużynie Unii Europejskiej - ocenił poseł Ruchu Palikota
Robert Biedroń, komentując ponowny wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Wizy i tarcza antyrakietowa nie są ważnymi problemami w kontaktach z USA; w relacjach z tym krajem należy działać w drużynie Unii Europejskiej - ocenił poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń, komentując ponowny wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

"Polska powinna definiować dziś swoją politykę nie tylko w kontekście kraju, który jest oddzielony od całego otoczenia geopolitycznego, ale przede wszystkim w kontekście Unii Europejskiej. Unia Europejska i Europa jako taka jest silnym partnerem dla Stanów" - powiedział PAP Biedroń, który zasiada w sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Podkreślił, że nie ma powodu oczekiwać, że prezydent USA stworzy specjalny program dotyczący relacji z Polską, która nie jest w konflikcie militarnym, ani nie stwarza problemów na arenie międzynarodowej. "Nie ma więc powodu, by Barack Obama zwracał na nas szczególną uwagę, to tylko polskie kompleksy, podobnie jak liczenie, ile razy dany kandydat użył w dyskusji słowa +Poland+" - dodał.

Biedroń zaznaczył, że widzi dużo życzliwości ze strony administracji Baracka Obamy. "Jeśli Polska będzie grała w drużynie Unii Europejskiej, to myślę, że tych profitów będzie dla nas dość sporo" - ocenił.

Tarcza antyrakietowa - podkreślił Biedroń - nie może być definiowana na zasadzie konfrontacji z Federacją Rosyjską, z którą, jego zdaniem, należy szukać dialogu. "Barack Obama doprowadził do pewnego porozumienia w tym zakresie i myślę, że ta polityka będzie kontynuowana" - mówił Biedroń, zaznaczając, że kwestia obrony przeciwrakietowej nie jest Polakom niezbędna, a tarcza jest tylko "kosztowną zabawką", na którą w czasie kryzysu nikogo nie stać.

Zdaniem Biedronia realne zagrożenia dla świata mogą powodować Bliski Wschód i Iran. "I nad tymi problemami trzeba się pochylić, jeśli chcemy zabezpieczyć się militarnie; Barack Obama ma pomysł na taką politykę - chce doprowadzić do podpisania takiego porozumienia o strefie wolnej od atomu i być może to jest rozwiązanie na miarę XXI wieku" - przekonywał.

Także sprawa wiz dla Polaków nie jest - według Biedronia - kluczowym problemem w kontaktach z USA. "Mają tylko znaczenie symboliczne" - ocenił, zaznaczając, że jest to kwestia, która leży poza kompetencjami Obamy jako prezydenta.

Zdaniem Biedronia Polska powinna raczej skupić się na tym, by za pośrednictwem Amerykanów szukać partnerów biznesowych wśród tzw. "tygrysów gospodarczych" - np. Chin czy Brazylii.

Biedroń, którego rodzice - jak zaznaczył - mieszkali długo w Stanach, powiedział, że obserwuje od dawna życie polityczne i społeczne tego kraju, i właśnie dlatego "całym sercem" popierał reelekcję Obamy, który - jak zaznaczył poseł RP - okazał wrażliwość społeczną, także w trudnym czasie kryzysu.

Obama wygrał wybory, zdobywając 50 procent głosów bezpośrednich (wyborców). Jego republikański oponent Mitt Romney uzyskał ich 49 procent. Przewaga prezydenta była bardziej wyraźna w liczbie głosów elektorskich, które w USA decydują o wyniku wyborów.(PAP)

wni/ son/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)